Przekonanie, że demokracja jest najlepszym ustrojem, zwłaszcza dla projektu biznesowego, nie jest zasadne.
Tak samo przekonanie że wrzucanie każdej treści to wolność. Nic podobnego.
Wreszcie przekonanie, że nowi użytkownicy na steemit powinni znaczyć tyle samo co ci z dłuższym stażem nie współgra z założeniami systemu, między innym z istnieniem "reputacji", której nie można kupić.
You are viewing a single comment's thread from:
Nikt nie mówił, że jest najlepsza, tylko że oligarchia jest gorsza. Dla mnie lepsza od demokracji jest republika, czyli nawet jeśli 99% ludzi uzna, że powinieneś oddać życie dla dobra ogółu (bo np. z twojego osocza da się zrobić lek na raka), to i nie mogą cię przegłosować, bo prawo do życia jest chronione dodatkowo. I tak, wrzucanie każdej treści to wolność, która równocześnie nie narusza wolności innych w zakresie nieczytania niepożądanych treści, o ile istnieje mechanizm powstrzymywania ich. Przy czym "nie chcę widzieć tagu #nsfw" nie oznacza automatycznie "weźmy w ogóle oflagowujmy wszystko co jest #nsfw", mechanizm powinien być precyzyjniejszy.
Nowi użytkownicy, o ile mają tyle samo SP co starzy, mają w głosowaniach tyle samo do powiedzenia w zakresie tego, ile kto dostanie kasy za swoje treści. Reputacja pozwala tylko rozdawać reputację. Nie obchodziłaby "młodych", co myślą o nich "starzy", bo takie opinie zawsze są trochę emocjonalne itd., ale problem pojawia się w momencie, gdy post jest ukrywany przed potencjalnymi czytelnikami, którzy może nawet i daliby autorowi zarobić, ale po prostu nie widzą tej treści. W szczególności może istnieć chyba konto, które jest wprawdzie bardzo stare i zasłużone, ale wypłaciło swoje SP i została mu tylko reputacja, którą blokuje ruch sieci flagując co popadnie.
Oligarchia jest gorsza, ale Arystokracja lepsza :) Najlepszy jest system mieszany, ale trudny do utrzymania i właściwego reformowania zgodnie z potrzebami zmieniających się okoliczności. Republika - Rzeczpospolita to państwo które jest wspólną własnością wszystkich obywateli i tak jest na steem. W różnych republikach po pierwsze różnych ludzi uznawano za obywateli, a po drugie co ważniejsze obywatele mogli w różny sposób partycypować we władzy zależnie od swojej pozycji czy to nabytej czy odziedziczonej.
Na steemit udział we władzy jest zależny od zainwestowanych pieniędzy i/lub zarobionych w ramach systemu, ale również, choć nie wprost od reputacji. https://steemit.com/@berniesanders/ pokazuje że można zarabiać pomimo złej reputacji, ale jest to raczej wyjątek. Wyższa reputacja pomaga zarabiać więcej, ponieważ ludzie bardziej ufają kontom z dużą reputacją, chętniej dają "follow", dzięki temu częściej upvotują treści.
Nie, wrzucanie każdej treści nie jest wolnością. To kwestia rozumienia wolności, ale nie będę wchodził w tę dyskusję tutaj.
Aha i oflagowanie posta nie usuwa go z sieci, a jedynie może go uczynić mniej widoczynym, ale dalej dostępnym, polecam właśnie konto bernisandersa, który dostaje dużo flag a mimo to jego posty mają bardzo dużo odsłon i upvotów. Flagi są bardziej upomnieniem niż banem czy tym bardziej cenzurą. Pamiętać też trzeba, że każda flaga zmniejsza możliwość upvotowania.
Przypadek berniesandersa jest dość szczególny :)