You are viewing a single comment's thread from:

RE: Pustynia Chihuahua i wesołe przygody małego żyjątka

in #pl-artykuly5 years ago

Bardzo często mam takie marzenia własnie. Już nawet nie chodzi o to by być sam na sam z niczym ale bardziej w miejscu gdzie nie ma, nie było wiele osób.
To taki chyba gen odkrywcy, ale że już nie za bardzo mamy co odkrywać to pozostaje szwendanie sie w miejscach odludnych.