Właśnie ekranizację tej części przygód Harry'ego widziałem najwięcej razy. Jest świetna! Zdecydowanie więcej w niej mroku niż w poprzednich filmach, ale taki właśnie klimat mi się bardzo podoba.
Do wyglądu filmowego Syriusza mam jednak zastrzeżenia - mnie on za bardzo przypominał bezdomnego słabeusza... Ale to tylko taki minus. Tak jak wspomniałaś, dementorzy świetnie zrobieni. Są naprawdę przerażający.