You are viewing a single comment's thread from:

RE: Koncept Karmy w Buddyzmie a Grzech

in #pl-religia7 years ago

Karma sama w sobie jest daleka od subiektywnego wartościowania. Nie ma tu postaci nadrzędnej, która ocenia karmę danej istoty i aktywnie wpływa na nią. Zasadniczo podział karmy na dobrą i złą występuje tylko w umyśle osoby o niej myślącej. Odsuwając ideologię niektórych sekt buddyjskich i cały jej metafizyczny wymiar, to karma nie jest dodatkowym bytem, wartością dodaną do wszechświata. Karma jest stanem wszechświata, to jest sytuacja danej istoty w nim.

Jeśli uderzyłeś się omylnie młotkiem w palec to karma jest zła czy dobra?
Karma jest dokładnie taka, że uderzyłeś się młotkiem w palec.

Zasadniczo można nawet pokusić się o stwierdzenie, że karma przekreśla istnienie bóstw, które miałyby decydować o żywocie ziemskim ludzi. Skoro karma sprowadza się do determinizmu zarówno fizycznego (miałem wypadek bo jechałem za szybko), jak i społecznego (jestem lubiany, bo doradzam i pomagam ludziom) i psychicznego (czuję się zagubiony, bo codziennie żyję w nienawiści), to nie pozostaje tu miejsce na bóstwo, które wchodziłoby między przyczynę i skutek. Idea karmy skłania do odejścia od pytania "bóstwo, dlaczego zsyłasz na mnie wszystkie te złe rzeczy" i odchudzenia go do pytania "z jakiego powodu te rzeczy się stały, dlaczego moja karma wygląda właśnie tak".

Sort:  

Mniej więcej tak też ja to rozumie chociaż co do samych bóstw to nie masz za bardzo racji ale to temat na oddzielny artykuł bo jest tego sporo.