źródło: www.podkarpacielive.pl
STAL MIELEC
Powoli przechodzimy do ścisłej czołówki. Piąte miejsce w tabeli Nice 1. Ligi po rundzie jesiennej, ze stratą zaledwie 4 oczek do lidera, zajmuje Stal Mielec. Zespół trenera Zbigniewa Smółki może żałować, że runda jesienna skończyła się akurat w momencie, gdy mielczanie porządnie się rozkręcili. Ostatnie 3 mecze w ich wykonaniu to komplet punktów i 10 zdobytych bramek, w tym 3 strzelone GKSowi Tychy, czyli podopiecznym ligowego specjalisty od żelaznej defensywy, Ryszarda Tarasiewicza. To pokazuje jakim potencjałem dysponowała Stal już jesienią. A w przerwie zimowej ten potencjał został jeszcze wzmocniony.
Trener Smółka od początku roku powtarzał, że do optymalnego wzmocnienia drużyny potrzebuje pięciu graczy. I tylu dokładnie zimą do Stali dołączyło. Z nich wszystkich najciekawsze CV ma defensywny pomocnik Josip Šoljić. Ostatnie pół roku spędził w rumuńskiej ekstraklasie, gdzie w barwach ACS Poli Timișzoara rozegrał 15 meczów i dodatkowo jeden w pucharze Rumunii. Wcześniej grał w najwyższych klasach rozgrywkowych w Chorwacji, Czechach i Mołdawii oraz m.in w 2. lidze szwajcarskiej. Z obcokrajowców do zespołu dołączył też słowacki obrońca Martin Dobrotka. On również jest zawodnikiem bardzo doświadczonym. Jesienią rozegrał 14 meczów w 1. lidze słowackiej w barwach FC Zlate Moravce-Vrable, w sumie w lidze słowackiej rozegrał aż 164 mecze, a w przeszłości grał też w ekstraklasie czeskiej, w Lidze Europy i w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Z zawodników polskich, do Stali z Podbeskidzia wraca Szymon Sobczak. Pół roku wcześniej sam odszedł ze Stali licząc na angaż w jednym z ekstra-klasowych klubów, ostatecznie trafił do Podbeskidzia, ale mimo że rozegrał jesienią aż 15 meczów w Nice 1. lidze postanowił jednak wrócić do Mielca. Kolejny ciekawy transfer to wypożyczenie z Lechii Gdańsk młodego ale skutecznego jak na pierwszoligowe warunki napastnika Jakuba Araka, który jednak w Lechii jesienią nie zabłysnął. A kolejnym wypożyczonym zawodnikiem jest pomocnik Bartosz Nowak, który przyszedł z Ruchu Chorzów.
Stal pozbywa się też kilku graczy, którzy nie spełnili oczekiwań. Sporym rozczarowaniem był Edgar Bernhardt, pozyskany przed rundą jesienną doświadczony napastnik rozegrał dla Stali zaledwie 2 mecze ligowe i nie strzelił w nich żadnej bramki. Teraz ma on wzmocnić siłę ofensywną GKSu Tychy. Podobnie sprawa wygląda z innym doświadczonym napastnikiem, Bułgarem Momchilem Tsvetanovem. On również przychodził latem do Mielca z ciekawym CV i również nie przebił się do pierwszego składu, zagrał jedynie w 3 meczach ligowych i też nie strzelił bramki. Przejdzie on do Slavii Sofia. Odchodzi też bramkarz Tomasz Liberda i jeszcze jeden napastnik, młody Dorian Buczek. Pomocnik Tomasz Prejs kolejne pół roku spędzi na wypożyczeniu, wcześnie w Kotwicy Kołobrzeg, teraz w KP Starogard. Kolejnym zawodnikiem jesienią wypożyczonym był Michał Bierzało. Teraz jego kontrakt ze Stalą się skończył i przeszedł on do Siarki Tarnobrzeg.
grafiki pochodzą z serwisu transfermarkt.pl
Zimowe transfery Stali Mielec rzeczywiście robią wrażenie. Wielu komentatorów mówiło wręcz o wyścigu zbrojeń między Stalą a innym zespołem ze ścisłej czołówki, Rakowem Częstochowa. To dość zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że w żadnej z tych drużyn nie mówi się kategorycznie o awansie. Trener Smółka powtarza, że Stal będzie walczyć o jak najwyższe miejsce w lidze, ale oczywiście nie będzie zmartwiony, gdyby udało się awansować. Takie spokojne podejście oczywiście może pomóc w walce z najważniejszymi pretendentami do awansu. Zwłaszcza że kadra Stali wiosną będzie jeszcze mocniejsza niż jesienią. Mimo wszystko myślę, że zespół z Mielca przyszły sezon również spędzi w Nice 1. Lidze. Gdyby natomiast już w tym sezonie obowiązywały nowe zasady awansu do Ekstraklasy Stal miałaby bardzo duże szanse znaleźć się w trójce awansujących.
Zachęcam też do przeczytania poprzedniej części, dotyczącej Chrobrego Głogów i kolejną, w której opiszę Miedź Legnicę.