Prawda . Tez jakbym czytała o sobie. Co prawda w moim przypadku nie doznałam olśnienia z kula u nogi gdy poznałam świat kryptowalut, ale mogę się w 100% utożsamić. Myśle ze poprzednie pokolenia miały mniejsza świadomość jeśli chodzi o efekt wynikający z dokonania pewnych kroków i związkiem z celem przyświecającym tym działaniom. To bardzo przykre ale z dobrej woli można wiele zła wyrządzić. Moje najczęstsza “owcza karma” to było „ nie zachowuj się tak bo nigdy nie będziesz miała przyjaciół i żaden cię nie zechce za żonę”. 😐😐😐 ale myśle ze dzięki temu nasze pokolenie jest tez bardziej świadome jakich błędów unikać. Oczywiście jakieś bledy na pewno popełnimy ale dzięki staraniom na pewno rezultaty wychowania będą dużo lepsze jeśli będziemy mieć w świadomości własne doświadczenia i pod tym katem sprawdzać czy czasem naszego dziecka nie ranimy i nie ograniczamy.
Przykro ze często to akurat z rodzina tak się dzieje . Ja musiałam wyjechać daleko żeby w końcu zacząć poznawać siebie bo rodzina tak próbowała kontrolować moim życiem. A każdy życie ma przecież własne... 🙂 bardzo cenny post Monika dziękuje :)
Czlowiek nie wie jak przesiaka zachowaniami wyniesionymi z domu dopoki nie ma wlasnych dzieci i nie lapie sie na tym ze staje sie wlasna matka/ ojcem w stosunku do dziecka a takze otoczenia..
Takich historii niestety jest bardzo wiele ale ze wszystkiego da sie wyjsc obronna reka :)
Prawda . Tez jakbym czytała o sobie. Co prawda w moim przypadku nie doznałam olśnienia z kula u nogi gdy poznałam świat kryptowalut, ale mogę się w 100% utożsamić. Myśle ze poprzednie pokolenia miały mniejsza świadomość jeśli chodzi o efekt wynikający z dokonania pewnych kroków i związkiem z celem przyświecającym tym działaniom. To bardzo przykre ale z dobrej woli można wiele zła wyrządzić. Moje najczęstsza “owcza karma” to było „ nie zachowuj się tak bo nigdy nie będziesz miała przyjaciół i żaden cię nie zechce za żonę”. 😐😐😐 ale myśle ze dzięki temu nasze pokolenie jest tez bardziej świadome jakich błędów unikać. Oczywiście jakieś bledy na pewno popełnimy ale dzięki staraniom na pewno rezultaty wychowania będą dużo lepsze jeśli będziemy mieć w świadomości własne doświadczenia i pod tym katem sprawdzać czy czasem naszego dziecka nie ranimy i nie ograniczamy.
Przykro ze często to akurat z rodzina tak się dzieje . Ja musiałam wyjechać daleko żeby w końcu zacząć poznawać siebie bo rodzina tak próbowała kontrolować moim życiem. A każdy życie ma przecież własne... 🙂 bardzo cenny post Monika dziękuje :)
Czlowiek nie wie jak przesiaka zachowaniami wyniesionymi z domu dopoki nie ma wlasnych dzieci i nie lapie sie na tym ze staje sie wlasna matka/ ojcem w stosunku do dziecka a takze otoczenia..