To zależy na ile kogo stać, pomyśl jak byś zarabiał kilka lub kilkanaście mln. rocznie to i było by cię stać na kupno BTC po 10 tys. sztuka. Pamiętam jak BTC kosztowało 200 euro też nie wszystkich było stać żeby za taką cenę kupić. Tak czy inaczej to jest ryzyko, tylko w razie upadku pogodzisz się ze stratą. Zawsze inwestuj tyle ile możesz stracić. To jak wyjście dla zabawy do kasyna, biorę 1000 zł. które przed wejściem traktuję już jako stracone, jeśli wygram to super, jeśli nie pobawiłem się trochę, właśnie dlatego tam poszedłem.
You are viewing a single comment's thread from:
ok., tylko że to nie powinno tak być, że to jest bezsensowne ryzyko. To jest taka popularna mantra, "inwestuj tylko tyle, ile możesz stracić". Lepiej, żeby kryptojanusz (nienawidzę tego określenia) kupił sobie jakiś perspektywiczny altcoin niż przereklamowanego bitcoina, na którego namówił go internetowo jutjubowy "guru". Bo po co ma stracić na 99% ......
Z tym to się z Tobą zgadzam.