Chciałabym nawiązać do innego postu Twojego autorstwa dotyczacego mięsa w żywieniu kotów. Dlaczego nie wieprzowina? Skąd obawy o Aujeszky?
Zaskoczyło mnie bardzo wiele stwierdzeń zawartych w tamtym poście.
You are viewing a single comment's thread from:
hej @anka,
Obawy podyktowane są tym, ze świnie mogą być nosicielami wirusa choroby Aujeszkyego, który jak pewnie wiesz, wywołuje wściekliznę rzekomą . Zjedzenie surowego mięsa chorego zwierzęcia jest dla kotów śmiertelne, dlatego wieprzowina znalazła się na mojej liscie. OK, mięso wprowadzane do handlu jest badane i poddawane kontroli sanitarnej, jednak ja wole dmuchać na zimne. Poza tym wieprzowina nie jest mięsem o wysokiej jakości biologicznej więc można ją sobie odpuścić bez większego żalu :)
Mięso wprowadzane do handlu NIE jest badane. Badana jest krew żywych zwierząt w kierunku choroby Aujeszky, metodą ELISA. Od 2007 roku jest program monitorujący chorobę Aujeszky'go, pobierana jest krew od wszystkich świń w każdym gospodarstwie. W związku z tym, że "przepuszczenie" chociaż jednej świni chorej spowoduje nieodwracalne straty w hodowli - badanie jest rygorystyczne. Wiesz, że w takim przypadku padnie 100% prosiąt? Cała hodowla pójdzie na zmarnowanie... Jeśli będziesz kupowała mięso ze sklepu to nic nie grozi kotom. Moja kotka je od 14 lat surową wieprzowinę, mięso z indyka, ryby gotowane ze względu na tiaminazę.