Zakupowe okazje.

in #polish7 years ago (edited)

Bardzo lubię książki. Nie muszą być super wydania za ciężką kasę, chyba, że ktoś chce mi zrobić prezent.
9,90 to jest kwota, za jaką ja kupuję książki, najczęściej w pierdonce, kerfurze...
Książek nie gromadzę bo nie mam gdzie ich trzymać, a raczej czytać ponownie nie będę. Z nielicznymi wyjątkami ofkors.

Moje nabytki z "owada" po cenach: 7,50 i 7,99.

Abba - ciekawie opisana historia, poszczególne osoby sprzed i w trakcie istnienia zespołu. Mnóstwo zdjęć, przepięknych, wiele o muzyce, piosenkach, strojach, na co zwracali uwagę największą.... polecam jeśi ktoś będzie miał okazję przeczytać.

The Bee Gees - na starcie droga przez mękę i orka na ugorze, kłody pod nogi - wierzyć się nie chce, że wytrzymali i byli najpopularniejszym zespołem wtedy i są do dziś, choć żyje tylko Barry :(
Wiecie, że nazwa zespołu to NIE od liter z ich nazwisk ?

Przyjemniej czytało mi się o zespole Abba, lepiej napisana.
W drugiej za dużo, moim zdaniem, analiz piosenek...
mono 004.jpg

Sort:  

Jest i rozrywka za nieweilka cene

Mnie też coś "napadło" i kupuje książki . najczęściej własnie w Biednej Romce . albo przez neta.. Ostatnio zakupiłam 10 sztuk... z czego 6 własnie w Biedronie.. :D co do ebooków czy audio booków to jakoś nie za bardzo mi leżą wole jednak standardowe papieowe wydanie...:D Lubie wygodnie się rozsiasc , poczuć papier pod palcami no i ten zapach książki .poprostu uwielbiam..:D wiem wiem jestem zakręcona ale co tam..;) XD

Nie kupuję w internecie...bo mi się nie chce :P Wolę dotknąć, przeczytać kilka linijek, czasami zdarzało się, że już to czytałam (bo zmieniono zdjęcie na okładce) itp.

Fajne są te promocje książek z marketach, ale ja chyba jestem zbyt wybredny, bo zazwyczaj nic nie udaje mi się wygrzebać.

Ja wygrzebuję Cobena, Lee Childa, jakieś o gotowaniu, trafiłam też na książkę "Wariatka tańczy" M. Rodowicz, biografię Y.S. Laurenta, desery Gordona Ramsaya, i wiele innych. Oczywiście nie na raz ani nie w jednym sklepie. Zależy co Ciebie interesuje :P Wszystkie te, co podałam wyżej to za kwotę do 10 zł.

Też kocham książki :) Ale ostatnio przerzuciłam się na ebooki, własnie z braku miejsca na przechowywanie a i nie bardzo mam komu podarować po przeczytaniu bo mieszkam na obcej ziemi, nie mam też gdzie kupić tutaj książek po polsku. Jest to inne czytanie ale jest :)

Nie lubię i nie przekonałam się do czytania z ekranu, czy to kompa czy kindla. Chociaż próbowałam. Papier to papier.

Zapewne masz rację ale ja tutaj na obczyźnie nie mam jakby innego wyjścia... a czytać muszę :) Na kompie czytałam kiedyś a teraz na laptopie, robię to z racji potrzeby a nie wyboru ;)

Nie umiem wyszukiwać książek w marketach, za to jak dopadnę jakiejś promocji w necie... no cóż. Już naprawdę nie mam miejsca na książki, choć większość ścian zawalone płkami...:/