Temat oddychania mnie też interesuje i fajnie jakbyś kiedyś to szerzej opisała, jakieś techniki i Twoje spojrzenie.
Co do mięsa to jem i jem też ryby i owoce morza, ale od około 2 lat bardzo ograniczyłam mięso w diecie. Jem je maksymalnie 2 razy w tygodniu w tym raz u rodziców na obiedzie (kiedyś jadłam codziennie do obiadu i do innych posiłków też), ale sama widzę, że coraz mniejsze porcje biorę, bo przestaje mi ono smakować. Zupy zaczęłam robić w ogóle z udziałem samych warzyw. Mój mąż na początku dostawał mięso do obiadu a ja jadłam to samo bez mięsa, teraz jak czasem zrobię, np. coś z kurczakiem to marudzi, że wolałby z samymi warzywami i mówi, że może w ogóle nie jeść mięsa (choć sporadycznie kupi sobie kawałek pasztetu czy boczku, ale to bardzo rzadko). Gotuję obiady głównie z udziałem kasz i warzyw, nie kupuję wędlin do kanapek. Da się i faktycznie dieta bez udziału mięsa może być i jest dużo bardziej różnorodna w smaki i bogata. Nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na całkowite odstawienie mięsa, raczej nie, ale kilka razy w miesiącu zdecydowanie wystarczy.
Dietą można zdziałać cuda co widać na Twoim przykładzie, ja jestem jeszcze na początku bo mam trochę żywieniowych słabości, do których aż wstyd się przyznać, ale wprowadzam zmiany i uczę się dobrych nawyków :).
Mam nadzieję, że nadal będziesz publikować swoje przepisy, idealnie wpasują się w mój gust.
Też myślałam o zrobieniu sobie takich testów na alergie pokarmowe, ale nie wiem jaki ich rodzaj najlepiej wybrać, jestem też teraz w ciąży i nie wiem czy nie lepiej poczekać, aż już dzidziuś się urodzi? Szkoda, że mieszkasz tak daleko bo na pewno bym takie testy zrobiła u Ciebie!
You are viewing a single comment's thread from: