Piątek. Też sobie "poszłam do fryzjera" (czyt. zarezerwowałam czas dla siebie w łazience bez dzieci, za to z farbą drogeryjną) i zrobiłam to, co mnie korciło od dłuższego czasu - pożegnałam się z blondem.
Miałam na głowie wszystkie już chyba możliwe kolory i blond był na końcu. Pofarbowałam, żeby spróbować, na chwilę, bo przecież ja blondu nie lubię. I ta chwila trwała 12 lat :) niesamowicie wygodny kolor. Jednakże podobno do mnie nie pasujący (zrobiłam analizę kolorystyczną i rzekomo jestem soft summer). Podobno pasują do mnie za to chłodne brązy. Już ostatnio próbowałam sobie trochę brązu zrobić, ale wyszło zbyt delikatnie. To teraz poszłam po całości :) mi się podoba, ale chyba jestem jedyna 😂 i Mąż i Bombel i moja Mama orzekli, że mam wracać do jaśniejszego.
No cóż, zobaczymy jak to się trochę wypłucze.
A co innego w piątek? Jestem dość słaba z powodu kaszlu. Byliśmy u Dziadków, a potem przyjechał Miły Młody Człowiek z zakupami z frisco. No żyjemy i walczymy. 🙃
Friday. I also "went to the hairdresser" (read. I booked time for myself in the bathroom without children, but with drugstore paint) and I did what I had been tempted to do for a long time - I said goodbye to the blonde.
I had all the colors on my head already and the blonde was at the end. I dyed it to try it, for a while, because I don't like blonde. And this moment lasted 12 years :) incredibly comfortable color. However, apparently not suitable for me (I did a color analysis and supposedly I'm soft summer). I heard they fit me in cold browns. I've been trying to make some bronze lately, but it came out too gently. I like it now, but I think I'm the only one 😂 and my husband and bombel and my mom decided that I should go back to a brighter one.
Well, we'll see how it rinses a little bit.What else is it on Friday? I'm pretty weak because of the cough. We were at Grandparents', and then a nice young man came to shop with a frisco. We live and fight. 🙃
Brawo! Tez jakiś czas temu mocno skróciłam włosy i przeszłam z blondu (podobnego do Twojego) do brązu. I jest dokładnie jak u Ciebie. Mi się podoba a inni mówią że mam do blondu wracać :)
Nie znają się i tyle :p
(chociaż pewnie i tak wrócę jak mi się brąz znudzi)
Ano właśnie, pewnie też wrócę, bo serio było wygodnie, ale ciekawe ile wytrzymam - zapewne nie kolejne 12 lat :) A ciekawe, że wróciłam do koloru, w którym poznałam mojego męża. Powrót do młodości :) i jak przechodziłam na blond, to też sporo osób dziwnym trafem twierdziło, że niezbyt, i wracaj do brązu 🤪
Ładnie!
Los cambios a veces son buenos! Ambos colores te quedan lindos 🥰