Hmmmm.... Znów bardzo dobry, czytelny język, znów przy niełatwej do zobrazowania idei. Ale.
"Zbiory relacji w czasie" były chyba unikalne w epokach przed-przemysłowych, kiedy każdy siedział całe życie w tej samej okolicy/wiosce/mieście. Od kiedy zaczęły się wielkie emigracje, a także turystyka, a wreszcie podróże wirtualne i airbnb - nie ma się już chyba tak wielu "stabilizatorów tożsamości" w otoczeniu...
Nie chcę przez to podważyć Twojej tezy, ale zasugerować, że współcześnie relacje z rzeczami wokół nas już chyba nas nie stabilizują (co mogłoby tłumaczyć różne nostalgie, stresy, rozkojarzenia, alienacje i inne rozmycia tożsamości).
Nasuwa mi to na myśl "Kamień na kamieniu" Myśliwskiego, tam jest taka wstrząsająca próba (niemożliwego) powrotu bohatera do rodzinnej wioski.
Assayer ... dobrze, że jesteś, a jeszcze lepiej, że się ślepo nie zgadzasz. Dzięki tak banalnej rzeczy, dzień może być ciekawszy, bo w końcu mamy o czym porozmawiać.
Obaj dobrze wiemy, że nie mam monopolu na prawdę, a jedynie wymnożyłem słowa, dodałem kropki i przecinki, bo efekt końcowy wydał mi się estetyczny.
Z tym się grzecznie zgodzę, rozumiem do czego przystawiłeś pięść.
Tutaj natomiast:
Tu widzę problem, bo ja nie chcę do niczego wracać, a jedynie definiować i to w takim stricte logicznym sensie. Jest sobie jakaś relacja K, jest portfel, jest @lugoshi i wychodzi z tego K(portfel, @lugoshi). Relacja może i do podrobienia, ale nie jest sama. Takich relacji jest wiele, a unikalność polega na tym, że występują w grupie i dopiero grupa definiuje nam tożsamość. Jest niczym odcisk palca ... na smartfonie.
Nie mamy monopoli na prawdę, ale z drugiej strony żeby tak tylko mnożyć słowa i dodawać przecinki? Niby masz rację, ale chciałbym coś z tym zrobić.
(Poza tym?) ja nie mam nic przeciwko grupie relacji, niech będzie portfel, i jeszcze buty, chodnik, klucze do samochodu itd. Wszystkie te same przed i po obiedzie, tak jak piszesz. Ale co po śniadaniu następnego dnia? Następnego roku? Być może już w innym pokoju i innym kraju, dwie żony i cztery wersje smartfona do przodu?
Kto tam będzie?
To mam, czy nie mam? Dla mnie to jest zabawa intelektualna.
Niektóre z relacji są niezmienne, jak bycie ojcem/matką, inne zmienne ze względu na czas, na przykład bycie właścicielem firmy w konkretnym czasie.
Oczywiście, mogą pojawić się nowe relacje, ale to też dzieje się w czasie, więc można je sukcesywnie dodawać do zbioru.
Czytając to co napisałeś mam takie wrażenie, jakoby w Twoim odczuciu zachodzenie zmian z definicji negowało stałość tożsamości. Ja tymczasem powiedziałbym, że relacje przyszłe są w dużej mierze diachroniczne względem relacji przeszłych. Innymi słowy, jeśli @lugoshi zgubi dziś portfel, to pewnie w niedługim czasie kupi nowy.