You are viewing a single comment's thread from:

RE: Nowy hardware dla dzieci Bożych: chrześcijaństwo i transhumanizm

in #polish7 years ago (edited)

Dziękuję za obszerny, bardzo interesujący komentarz.

Widzisz... Ty się cieszysz, że temat prowadzi do wysokich abstrakcji, a ja się zastanawiam, czy właśnie abstrakcje nie są historyczną przyczyną, dla której kojarzymy człowieczeństwo z "niedoskonałością". Rozumuję tak: Jahwe Biblii hebrajskiej przypomina greckich bogów, gniewa się, niszczy, wspiera mordowanie na wojnach Narodu Wybranego. Nie jest doskonałą miłością. W ogóle nie jest zbyt doskonały... PóźniejJezus (ten historyczny) także zbyt doskonały nie był, nazywał dzieci nie Żydów psami i musiał się chrzcić w Jordanie, aby zmazać grzechy... (Przepraszam, wiem jak o brzmi dziś, ale są to informacje z Nowego Testamentu).

Kiedy wspólnoty po-Jezusowe oddzielały się od judaizmu i szukały sposobu, aby się przebić w Imperium Rzymu - w kulturze dominował hellenizm i neoplatonizm. Wcześni pisarze chrześcijańscy i Ojcowie Kościoła otworzyli drogę do abstrakcyjnego Boga-idei. Doskonała miłość, wszech-moc, wszech-wiedza - wszystko w stopniu najwyższym.

Doskonałość została zarezerwowana dla Najwyższego, a nam nieszczęsnym pozostały ułomności. Paweł poprzez ideę grzechu pierworodnego (i Jezusa jako anty-Adama) postawił kropkę na i. Ułomność stała się częścią naszej natury i dziś by jej nam nawet brakowało, gdyby transhumaniści mieli rację...

Ale, historycznie patrząc, chyba wcale nie musiało tak być....?