Bardzo dużo ciekawych i ważnych pytań, @mazelin.
AI czy SI z pewnością - wbrew wielu komentarzom tutaj - przejmie pozycje "decyzyjne". Sami będziemy jej je powierzać i prosić, aby przejmowała je jak najszybciej - bo inaczej konkurencja odda decyzje ich SI szybciej niż my, i wypadniemy z rynku (politycznego czy towarów, czy usług). A jeszcze szybciej z decydowania zrezygnują generałowie. Wystarczy kilka bitew, gdzie armia opierająca się na decyzjach ludzkich zmierzy się z armią w 100% automatyczną, zmieniającą strategię w ciągu mikrosekund....
Gdy SI przejmą kontrolę, co zrobią? Cokolwiek zrobią, na pewnym etapie już i tak nie będziemy rozumieć ani ich decyzji, ani ich sposobu rozumowania. Zajmą się swoimi sprawami, może do czegoś nas wykorzystując, może nie. Bedą jak dawni greccy bogowie, poza naszym pojmowaniem, czasem tylko robiący nam katastrofy albo cuda, tak jak my robimy mrówkom.
Nazwałem to "pożegnaniem z AI". https://steemit.com/polish/@assayer/pozegnanie-z-ai-s
Teoretycznie ewolucja polega właśnie na tym, że kolejne pokolenia są coraz lepiej dostosowane do środowiska. Coraz inteligentniejsze, silniejsze i bardziej sprawne. Jeśli uznać, że AI to nasi potomkowie - wszystko się zgadza.Tylko,że ja jakoś nie chcę być mrówką...
Ja też nie. Abyśmy nadal byli konkurencyjni, być może użyjemy inżynierii genetycznej człowieka, podrasowania naszej biologii, o czym sama wspomniałaś.... Chyba jednak łatwiej i wcześniej rosnące wpływy SI wymuszą na nas zaakceptowanie propozycji transhumanistów: najpierw cyborgizacji (sztuczne elementy "podrasowujące" mózg), a potem, kiedy to nie wystarczy, zacznie się pełna robotyzacja (coraz więcej części sztucznych w mózgu, aż do momentu usunięcia elementów biologicznych). W pewnym momencie różnica między nami a SI może po prostu zniknąć...
Tak czy inaczej SI "wygrają", ale może w ostatniej chwili część "ludzkości" zdoła się "przesiąść" do tego odchodzącego pociągu...
Fajnie, że o tym rozmawiamy, bo moim zdaniem Steemit to najlepsza obecnie technologia komunikacji i socjalizacji, a zatem powinniśmy tutaj zajmować się najtrudniejszymi nowymi problemami naszych społeczności.... Niełatwo będzie wytłumaczyć wierzącym w człowieka jak "koronę stworzenia" (konserwatyzm) albo jako "jednostkę z niezbywalnymi prawami" (liberalizm) - że nasz czas minął, że nadeszła pora z godnością i bez gniewu ustąpić miejsca naszym nie-biologicznym "mind children", jak ich nazywa Moravec....
Zresztą, dokładnie dlatego jestem na Steemit i zajmuję się światopoglądem epoki informatycznej, a także starszymi obrazami świata. Nie da się przestawić społeczności na "ustąpienie miejsca" - lub szukać jakiegoś innego rozwiązania - bez prawdziwej rewolucji światopoglądowej... Zbyt się przyzwyczaliśmy do dominacji na Ziemi.... (Wbrew teorii ewolucji, o której słusznie wspomniałaś).
Dukaj napisał świetną książkę o robotyzacji człowieka. Niestety nie pamiętam jej tytułu (wygooglam przy okazji), ale występowali w niej właśnie pełni ludzie, ludzie-zrobotyzowani i tacy, których świadomość została przeniesiona do świata SI. Bardzo dobra i - niestety - bardo cięka lektura. Jak to Dukaj
"Starość aksolotla"? Choć nie wszystko mi tu pasuje, bo przeniosła się do zrobotyzowanych ciał tylko garstka ludzi, która "zdążyła". Nie chcę spoilować :>