Źródło: Pixabay
Dobry wieczór.
Spało mi się nieźle, ale o godzinie 5:30 obudziła mnie mucha. Była mega głośna i nijak nie mogłam jej upolować. Do tego mój pies próbował ją również upolować, więc roznosił mieszkanie. Myślałam, że dostanę szału. Chciało mi się mega spać i kompletnie nie miałam ochoty wstawać o tak barbarzyńskiej godzinie. Długo z nią walczyłam aż w końcu zapanował upragniony spokój i poszłam jeszcze trochę kimać. Sen nie był komfortowy, bo już od samego rana panowała temperatura rodem z Afryki.
Jak wyszłam do pracy to myślałam, że się przewrócę tak mi buchnęło gorącem po wyjściu z domu. Naprawdę mam dosyć tych temperatur. Nie idzie funkcjonować. Do tego mam straszne problemy z odpowiednim nawadnianiem się dlatego źle się czuję. W pracy był kocioł straszny, ale taki pod kontrolą. Gdy przyszłam do niej miałam okazję przekonać się jak pracuje się na drugiej zmianie czyli nerwówka, wyzwiska, wulgaryzmy. Cieszę się, że ja z moją kierowniczką mamy dobrą atmosferę i ciągle się śmiejemy. Wysypało się kilka rzeczy bardzo istotnych dlatego jutro będzie bardzo ciężki dzień, bo będzie trzeba się z tego wszystkiego wytłumaczyć, ale na szczęście mnie jutro nie ma w pracy. Mam wolne, bo odbieram nadgodziny. Współczuję kierowniczce. Mimo wszystko robiliśmy wszystko, żeby dowieźć wynik, ale po prostu się nie udało. Jest za duży burdel na magazynie i dlatego nic nam ostatnio nie wychodzi. Jest na to plan naprawczy, ale na to potrzeba czasu i zasobów ludzkich, a to mamy ostatnio mocno ograniczone. Eh.
Po powrocie do domu ucieszyłam się, bo minęła nawałnica i udało mi się wyjść z psem na spacer. Mimo totalnego armagedonu pogodowego przez dobre dwie godziny na dworze jest nadal tak upalnie, że pies kompletnie nie miał ochoty spacerować. Ja zresztą też. Zrobiliśmy krótką przebieżkę i wróciliśmy do domu odpoczywać. Ja staram się nawodnić, żeby uzupełnić utracone dzisiaj płyny, a pies padł plackiem na panelach i śpi. Miły wieczór. Cieszę się, że mam jutro wolne. Co prawda muszę rano wstać na terapię, ale resztę dnia po prostu sobie odpocznę. I może w końcu posprzątam mieszkanie, bo zarastam brudem.
Idę nadrabiać polish i coś sobie obejrzeć. Jestem wykończona tym upałem i przez to nie mam na nic siły.
Do jutra.
Hello ataraksja!
It's nice to let you know that your article will take 11th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by szejq
You receive 🎖 0.3 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 343 with your winnings.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq
STOP
or to resume write a wordSTART