Źródło: Pixabay
Dobry wieczór.
Dzisiaj w nocy zauważyłam pewną prawidłowość. Zwróciłam na nią uwagę już wcześniej, ale potrzebowałam większej liczby prób. Otóż, gdy śpię pod kołdrą i na kołdrze mam położony taki gruby puchaty koc to śpię lepiej. Nie wiem czemu tak, ale testy właśnie to wykazują. Dzisiaj spałam z kocem i wypoczęłam, że ho, ho, a wiadomo, że ja ciągle narzekam na sen.
Wstałam o siódmej, żeby na ósmą zaprowadzić mojego psa do groomera. Jest mi bardzo wstyd jak go zaniedbałam. Miał już sfilcowaną i skołtunioną sierść. Wymaga on względnie regularnego strzyżenia, a ja to zaniedbałam, bo najpierw piłam, potem nie miałam kasy, a potem było mi wstyd się umówić. Przemogłam się jednak i mój pies jest już piękny. Wygląda jak aniołek.
Źródło: fotografia własna
Od razu zapisałam go na kolejną wizytę. Nie doprowadzę go już do zaniedbania. Pieniądze jakoś zdobędę. 150 zł na kwartał, a może i trochę rzadziej myślę, że będę w stanie uzbierać. Kocham mojego psa najbardziej na świecie.
Pojechałam do pracy wyjątkowo na 13. Miałam ważne spotkanie. Otóż mogę się Wam już oficjalnie pochwalić, że złożono mi propozycję przejścia na stanowisko logitstics development specialist. Wygrałam rekrutację. Złożono mi konkretną ofertę finansową, porozmawialiśmy o szczegółach pracy i w poniedziałek mam wrócić z odpowiedzią czy się zgadzam. Co prawda jutro mam rozmowę z kierownikiem odnośnie kontroferty finansowej, żebym jednak stanowiska nie zmieniała, ale nie sądzę, żeby byli w stanie mnie przekupić. Będę zarabiać trochę więcej, będę miała stałe godziny pracy, a nie tak jak teraz dwie zmiany z nadgodzinami, wolne weekendy, praca zdalna raz w tygodniu i co najważniejsze.. Będę mogła stale się rozwijać, ponieważ ten dział odpowiada za usprawnianie pracy magazynu, więc rozwój jest wpisany w jego funkcjonowanie. Jaram się. Nasłuchałam się dzisiaj tyle dobrego na swój temat, że czułam się aż nierealnie, bo nie sądziłam, że wypadłam aż tak dobrze na rozmowie. Nie miałam do siebie jakiś większych zastrzeżeń, ale że aż tak? Szok. Naprawdę się jaram. Dział jest mały i siedzi w Warszawie i tak, czuję dużą presję czy sobie poradzę, ale chyba chcę się tego podjąć. Logistics development specialist.. To brzmi pięknie. Po prostu pięknie. Zasłużyłam na to swoją ciężką pracą, bo koneksji nie mam żadnych, a w tyłek wchodzić nie potrafię. Pierwszy raz pracuję w firmie, która docenia wysiłek i ciężką pracę. Chyba jestem szczęśliwa.
Wróciłam szybciej do domu i oczywiście ukochałam mocno mojego pięknego i pachnącego pieska. Nie mam w ogóle apetytu, a muszę jeszcze wcisnąć w siebie kolację. Nie mogę sobie pozwolić na jej pominięcie, bo byłabym wtedy na głodowych kaloriach, a do tego nie chcę doprowadzać. Te 1700 to minimum, które chcę spożywać. Muszę jakoś zmęczyć ten ostatni posiłek i idę się położyć, bo jutro rano znowu pobudka, tym razem na terapię. Nie chce mi się, po prostu.
Śniadanie: owsianka z białkiem i bananem
Obiad: kurczak z ryżem i brokułem
Przekąska: kefir
Kolacja: serek wiejski z jajkami
Woda: 1l
Kroki: 11k
Do jutra.
Sporo osób śpi lepiej z czymś takim jak kołdra obciążeniowa :) wydaje mi się, że ja też bym to lubiła, bo ja gruba i ciężka kołdra to nawet w lecie ☺️
PS. Gratulacje! 🥳
No właśnie ja też zawsze opatulona, ale ten koc to normalnie gamechanger u mnie. Coś pięknego :)
Dziękuję!
Winszuję i cieszę się z Tobą. Dzięki za pokazanie długiej drogi do tego - tym bardziej to się docenia
Dziękuję :)
Cudowne wieści, czułam w kościach że dostaniesz to stanowisko. Na prawdę! 😁
Gratulacje ❤️🌹🥰
Dziękuję bardzo :)
Gratki!
Asia już wspomniała, ale może rzeczywiście kołderka obciążeniowa mogłaby zdziałać cuda w okresie letnim.
Głaski dla piesia 😍
Dziękuję!
Stymulacja czucia głębokiego, w większości przypadków prowadzi do wyciszenia i rozluźnienia :) oferta kołder z obciążeniem jest bardzo bogata w Polsce, ale ja oczywiście polecam kołdry na Empis.pl :)