Źródło: fotografia własna
Dobry wieczór.
@poprzeczka przeskoczona.
Krótko dzisiaj będzie, bo jestem mega śpiąca i marzę już o tym, żeby się położyć do łóżka.
Dzień w pracy minął mi bardzo szybko. Głównie dlatego, że byłam obarczona bardzo wkurzającym zadaniem. W pewnym momencie wybuchłam i poszłam do kierownika, żeby zrobił w końcu z tym porządek, bo ja nie mam na nic innego przestrzeni jak tylko naprawiać błędy. Ten jak zwykle nic nie zrozumiał i nic nie pomógł. No kto by pomyślał.. Ogólnie mamy bardzo dużo pracy, ale to już ostatnie podrygi. Bodajże za tydzień będzie już mało pracy. I wtedy pewnie ludzie się obudzą, że mogli robić teraz nadgodziny.
Po pracy pojechałam do wujka mechanika. Nie stwierdził co dokładnie dolega autu, ale powiedział, że mogę względnie bezpiecznie jeździć. Wróciłam do domu, zakręciłam się dookoła własnej osi i pojechałam na terapię. W trakcie drogi zerwała się taka śnieżyca, że nie było widać świata. Ledwo dojechałam. Na miejscu okazało się, że nie ma terapeutki i będziemy oglądać film. Oglądaliśmy "Droga życia". Nawet spoko, bo lubię Martina Sheena, ale przysięgam, że nie wiem jakie było przesłanie filmu. Do tego film był długi, bo trwał ponad dwie godziny, a to dla mnie za długo, żeby zachować pełnię skupienia.
W drodze powrotnej do domu wpadłam w poślizg. Na szczęście nic nie jechało i skończyło się na strachu, ale bałam się bardzo. Zostawiłam samochód pod Biedronką, żeby już nie jeździć po tej szklance i z buta wróciłam do domu. Ciężko się szło, bo chodnik tak jak ulica był pokryty warstwą lodu.
W domu cisza i spokój. Zrobiłam małą drzemkę, bo jestem nieprzytomna i po publikacji tego wpisu idę spać. Miałam dzisiaj posiedzieć i coś sobie obejrzeć, ale nie mam siły. Chcę tylko spać. Na sam koniec jednak chciałabym się pochwalić moim osiągnięciem. Zdobyłam odznakę rocznego autora za rok 2024. Oznacza to, że każdego dnia opublikowałam przynajmniej jeden post na Hive. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało się to zdobyć tym bardziej, że jeśli wierzyć temu wpisowi, a niby czemu miałabym nie wierzyć to zdobyłam to wyróżnienie jako jedyna z polish. Pękam z dumy, po prostu.
Do jutra.
Gratulacje! :) Ja byłem dość blisko, ale chyba raz opublikowałem post trochę za późno, żeby się zmieścić w danej dobie.
Dziękuję :)
No właśnie bardzo się zdziwiłam, że Ciebie zabrakło, bo byłam pewna, że też zdobędziesz tę odznakę.