Dziennik #365/2024 - śpiąca królewna

in #polish4 days ago


Źródło: Pixabay


Dobry wieczór.

Spałam jak dziecko. Niemniej jednak obudziłam się chyba koło szóstej jeśli dobrze pamiętam. Postanowiłam nie marnować czasu i poszłam z psem na spacer, a potem pojechałam na zakupy na sylwestra. Byłam pewna, że o tak wczesnej godzinie nie będzie tłumów w Biedronce, ale jednak się pomyliłam. Ludzi było sporo, ale wszyscy się jakoś tak włóczyli po sklepie, a ja szybko pach, pach, pach z listą i było po zakupach. Wydałam fortunę, nie wyprę się tego. Niemniej jednak postanowiłam sobie w ten wyjątkowy dzień po prostu dogodzić.

Dzień był ciężki. Bardzo chciało mi się spać, a do tego byłam tak obżarta, że aż się źle czułam. Finalnie drzemałam gdzieś do godziny 17. Coś tam niby po drodze wstawałam, ale to zakręciłam się przez kilkanaście minut i wracałam do łóżka. Nie mogłam dzisiaj patrzeć na jedzenie, więc zjadłam tylko dwa kubki zupy. Trzeba robić formę na jutro, bo jutro szykuje się prawdziwa wyżerka: wrapy z kurczakiem, ciastka, czekolada, chipsy. Zastanawiałam się nad tym, od której godziny można celebrować sylwestra i uznałam, że skoro nie piję to będę świętować już od samego rana. Rano wstanę, pójdę z psem na spacer dłuższy, żeby potem przy petardach nie wychodzić i postaram się dobrze bawić.

Będzie to trudne, ponieważ nie czuję się dobrze, ale zrobię wszystko, żeby zakończyć ten rok z uśmiechem na twarzy. Było mi trochę przykro, że spędzam tego sylwestra sama, ale jak widzę jak mój pies reaguje na petardy to cieszę się, że zostaję w domu. Do tej pory zawsze miał wywalone na huki i błyski, ale dzisiaj jak tylko zaczęli strzelać to jest jakiś nieswój. Zaopiekuję się nim najlepiej jak potrafię.

I tyle. Szczerze mówiąc to po publikacji tego dziennika idę spać. Nie dlatego, że jestem zmęczona, ale dlatego, że się nudzę i chciałabym, żeby ten dzień już się skończył. Niby nic złego się nie wydarzyło, a jednak nie czuję się zbyt dobrze. Jutro będzie lepiej. Wierzę w to.

Dostałam od przyjaciela dostęp do Disney +. Czy ktoś jest w stanie polecić coś fajnego do obejrzenia? Chodzi mi oczywiście o lekki repertuar, a nie żadne horrory czy zabijanki. Będę wdzięczna za polecajki.

Do jutra.