Dziennik #366/2024 - ostatni dzień w roku

in #polish8 days ago


Źródło: Pixabay


Dobry wieczór.

Krótko bardzo spałam. Co chwilę się budziłam, więc spałam w takich godzinnych interwałach. Wstałam zmęczona i zniechęcona do funkcjonowania. Niemniej jednak wstałam, wyszłam z psem i pojechałam do Biedronki w celu dokupienia zapasów słodyczy na dzisiejszą szaloną noc. Dopiero po fakcie dotarło do mnie, że trochę przesadziłam z tymi zakupami, bo nie mam żołądka z gumy, ale stwierdziłam, że skoro nie piję to sobie alkohol zastąpię słodkim i też będzie fajnie.

Nudziłam się jak mops w ciągu dnia. Zadzwoniła kierowniczka i przekazała mi szczęśliwą informację. Odchodzi z pracy jeden gość. Świętuję jego odejścia na maxa, bo nikt mnie w tej pracy tak nie wkurwia jak on. Naprawdę szczerze mnie to ucieszyło. Później tak fajnie nie było, bo kierowniczka storpedowała mój pomysł o zmianie stanowiska. Najpierw oświadczyła, że nigdzie mnie nie puści, a potem dodała, że na tym stanowisku zarobię mniej co już przelało czarę goryczy, bo na to pozwolić sobie nie mogę. Szkoda, bo miałam naprawdę wielkie nadzieję na zmiany, ALE.. kto wie co przyniesie przyszłość, ponieważ kierowniczka chce aplikować na miejsce tego zjeba co odchodzi, więc zwolni się wakat kierownika, więc..? No zobaczymy. Stwierdziłam, że nie będę się tym przejmować za bardzo. Będzie co ma być. Najważniejsze, że mam pracę i w sumie pomimo lekkiego wkurwienia miło mi było słyszeć, że kierowniczka nie chce mnie oddać na inny dział. Trochę mnie to wkurzyło i powiedziałam jej to wprost, ale jednak po cichu to trochę miło mi się zrobiło.

Zrobiłam sobie na obiad wrapy z kurczakiem. To taka moja sylwestrowa zachciewajka, żeby nie marnować kasy na jakiś kupny syf. Bardzo, ale to bardzo mi smakował. Usmażyłam więcej kurczaka, więc będzie jeszcze na jutro o ile nie zjem wszystkiego w trakcie tej jakże szalonej nocy. Dobrze, że spędzam sylwestra sama, ponieważ sos czosnkowy wyszedł tak ostry, że aż szczypie w język.

20241231_121855.jpg
Źródło: fotografia własna

I tyle chyba. Zaraz odpalam gierkę [Darkest Dungeon], ale niestety nie na słuchawkach, bo chcę mieć pełną kontrolę nad tym czy pies czuje się komfortowo. Na razie ma zlewkę na pojedyncze petardy, które co rusz wybuchają i bardzo mnie to cieszy. Pewnie koło północy będzie znacznie gorzej, ale damy radę.

Na końcu chciałabym się pochwalić, że osiągnęłam roczną nagrodę bazgrania postów codziennie. Jeszcze to do mnie nie dociera i wydaje się jakieś takie nierealne, ale tak, zrobiłam to i jestem z tego bardzo dumna. Starałam się, aby moje posty były rozbudowane i chociaż trochę ciekawe, nie mówiąc już o ortografii i stylistyce i jestem zadowolona z realizacji jednego z celów na ten rok. A pisać mi się nie zawsze chciało, serio. Udało się. Alleluja.

Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Oby nie był gorszy niż obecnie jeszcze panujący, a już połowa sukcesu będzie za nami.

Do jutra!

Sort:  

Congratulations @ataraksja! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You have been a buzzy bee and published a post every day of the month.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

Be ready for the January edition of the Hive Power Up Month!
Hive Power Up Day - January 1st 2025
The Hive Gamification Proposal - Renewal