Źródło: Pixabay
To nie będzie przyjemny wpis, bo i sytuacja do takich nie należy.
Parę miesięcy temu, dawno to było popełniłam straszną głupotę. Chyba nawet wtedy piłam, ale już nie pamiętam, bo emocje tamtego dnia przyćmiły pamięć. Siedziałam sobie przed komputerem i stwierdziłam, że w coś pogram. Lubię grać na kodach, żeby mieć po prostu bezmyślną rozrywkę i nie musieć się wysilać dlatego postanowiłam do gry ściągnąć trailer ułatwiający granie. Nie mogłam znaleźć nic interesującego dlatego wertowałam kolejne, coraz to mniej popularne strony i ściągałam wszystko jak leci no i stało się.
Nagle wszystkie moje pliki na komputerze zmieniły format na jakiś dziwny, a na pulpicie pojawił się plik tekstowy z informacją, że mam nie panikować i jeśli chcę odzyskać swoje pliki to mam zapłacić tyle i tyle tu i tu i problem zostanie rozwiązany. Oczywiście od razu spanikowałam i nie wiedziałam co mam robić. O pomoc poprosiłam wujka, który co prawda nie jest informatykiem, ale trochę ogarnia.
Wyczyścił mi cały komputer z wszelakiego syfu, a ja wszędzie gdzie to tylko możliwe pozmieniałam swoje hasła. Niestety to nie zakończyło sprawy, bo co rusz dostawałam maile z różnych stron, że ktoś próbował się zalogować na moje konta. Moje hasła latały wszędzie, nawet Norton poinformował mnie o tym, że moje dane są dostępne w dark necie. Byłam totalnie załamana i nie wiedziałam kompletnie co mam zrobić, ale wujek mi poradził, żeby tę sytuację po prostu przeczekać.
Tak właśnie zrobiłam. Od tamtej pory nie ściągam nic z netu, nawet do gier nabrałam jakiejś awersji i w zasadzie przestałam grać i jestem w ciągłym stresie choć umiarkowanym. Do czasu.
Przedwczoraj wieczorem, już przed snem, sprawdzałam jeszcze pocztę i dostałam bardzo dziwnego maila. Nie musiałam go nawet otwierać, żeby wiedzieć, że coś jest nie tak i to grubo. Już na podglądzie maila widziałam, że są w nim wypisane moje hasła. Weszłam w maila, a tam poza hasłami był zrzut mojego ekranu [z czasu tamtego włamania] i list z szantażem, że albo zapłacę w ciągu 48 godzin 800 dolarów w Bitcoinie albo moje prawdziwe problemy dopiero się zaczną. Podany oczywiście adres portfela, gdzie mam przesłać walutę i porada, żeby lepiej dbać o komputer.
Totalnie spanikowałam. Momentalnie zrobiło mi się gorąco i słabo. Nie wiedziałam co mam zrobić. Napisałam do człowieka mądrzejszego ode mnie czy może mi w tej sytuacji pomóc, bo po prostu nie wiem co mam zrobić i bardzo się boję. Trochę pogadaliśmy, trochę posprawdzał i uspokoił mnie, żeby nie panikować. Panikowałam dalej.
Oczywiście nie zapłacę, bo nie mam. Czy zapłaciłabym, gdybym miała? Nie wiem. Bardzo się boję tego, co może się wydarzyć i tego jak długo jeszcze będę ponosić konsekwencje tamtego błędu. Przeraża mnie myśl, że moje dane sobie swobodnie fruwają po necie, a ja nie wiem kto, po co i do czego może to wykorzystać. Nawet nie wiem czy ktoś mi się tutaj nie włamie, bo miałam klucze HIVE zapisane też na komputerze, więc równie dobrze mogą być już w posiadaniu innych osób. Nie wiem co będzie.
Niech moja historia będzie przykładem dla wszystkich, żeby roztropnie korzystać z internetu. Jak sytuacja się dalej potoczy będę informować, bo czuję w kościach, że to nie koniec tej przygody i bardzo się tego boję. Co będzie dalej? Nie mam pojęcia. Nie mogę spać, nie mogę jeść, nie mogę o niczym innym myśleć. Haker może nie osiągnie swojego celu finansowego, ale psychologiczny osiągnął w 100%. Dramat.
Uważajcie na siebie w sieci.
Myślę, że paczka danymi z danymi z tamtego okresu już zatacza, któreś tam koło i po prostu grupy hakerów odkupuj kolejną paczkę.
Żeby spać spokojniej najlepiej byłoby pozbyć się tego maila, ale sam chyba nie umiałbym pozbyć się mojego głównego. Na pewno takie czytanie tych maili Ci nie pomoże (zresztą mogą zawierać niespodzianki w załącznikach). Od razu do kosza i tyle.
Jeśli o chodzi o Hive - i nie zmieniałaś haseł, to zrób to teraz. Widać nie kopali zbyt szczegółowo. Tylko zabezpiecz dobrze hasła, żebyś ich nie utraciła. Na komputerze możesz przechowywać je np w Hive Keychain (posting/active)
Jeśli masz mObywatela to możesz zastrzec sobie swój pesel. Choć pewnie też inaczej się da.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/zastrzez-swoj-pesel-od-1-czerwca-mozesz-spac-spokojniej/0h797c9
No nic skoro nic więcej nie możesz zrobić, to musisz uznać, że gówno Ci mogą zrobić i tak ich traktować, czyli zlewać i do kosza scam'y od razu bez czytania.
Może na wszelki wypadek załóż dodatkowe konto, na którym będziesz trzymać HBD, HIVE i większość HP. Możesz je podlinkować, żeby uvotowało automatycznie to samo co samo z głównego konta.