You are viewing a single comment's thread from:

RE: Problem wolnej woli

in #polish7 years ago

Jeśli nie zgadzasz się zaproponowaną przeze mnie definicją wolnej woli, to z pewnością dojdziesz do innych wniosków, ale wtedy musielibyśmy przenieść naszą dyskusję na kwestię tej definicji i dopiero w momencie jej ustalenia, moglibyśmy ją skonfrontować z koncepcjami determinizmu lub indeterminizmu.

W ostatnim komentarzu mówiłem już rzeczywiście o wolnej woli tylko według swojej definicji (co podkreśliłem w pierwszym zdaniu), ponieważ fragment "człowiek też jest parametrem" zrozumiałem w ten sposób, że podważasz istnienie wolnej woli również według mojej definicji. A to już nie wynikało z artykułu, tylko brzmiało jak nowe, nieudowodnione założenie. :)

Zresztą już od drugiego komentarza nie skupiałem się na polemizowaniu z wnioskami dotyczącymi Twojej definicji, tylko na podkreślaniu możliwości, że człowiek swoimi decyzjami wpływa na to, które zdarzenia faktycznie zajdą (chyba zgadzamy się, że tego nie obaliłeś w artykule?) - i że wiele osób właśnie przez to rozumie wolną wolę (choć Ty ją inaczej zdefiniowałeś).

Sort:  

Przepraszam, że odpisuję ze zwłoką, ale ostatnio mam mało czasu.

Zresztą już od drugiego komentarza nie skupiałem się na polemizowaniu z wnioskami dotyczącymi Twojej definicji

Własnie tu jest pies pogrzebany. Widzisz, moja wizja polemiki jest stosunkowo klarowna, przyjmuje się założenia, a następnie wyprowadza wnioski na bazie założeń. Polemika służy temu aby zweryfikować poprawność tego procesu (przynajmniej w moim odczuciu).
Jeśli przyjmujemy różne założenia, to poruszamy się w przestrzeni zupełnie innych modeli.
Moje przemyślenia były ograniczone w tym sensie, że skupiałem się na pewnym modelu, w zgodzie z tym, co zostało napisane powyżej.

tylko na podkreślaniu możliwości, że człowiek swoimi decyzjami wpływa na to, które zdarzenia faktycznie zajdą (chyba zgadzamy się, że tego nie obaliłeś w artykule?)

Sądzę, że jeśli przyjąć moją definicję wolnej woli, to jednak obaliłem.

Jeśli chcesz, możemy spróbować zredefiniować pojęcie wolnej woli i, o ile uda nam się przyjąć jedną wersję, możemy przyjrzeć się problemowi ponownie.

Mimo wszystko uważam naszą dyskusję za udaną, bo zmusiła mnie do głębszej analizy tematu.

Poza tym, dostałem lekcję na przyszłość, bo sądzę, że mój tekst był dość słaby, skoro wymagał tak dużej dozy doprecyzowania.

Sądzę, że jeśli przyjąć moją definicję wolnej woli, to jednak obaliłem.

Wolna wola to taki stan rzeczy w świecie, w którym człowiek może świadomie dokonać wyboru w sposób niezależny od czynników zewnętrznych, które na niego (człowieka) wpływają.

Chyba nie obaliłeś, bo Twoja definicja mówi o wyborach niezależnych od czynników zewnętrznych. Nie mówi nic o decyzjach, które są w jakimś stopniu zależne od czynników zewnętrznych. A częściowa zależność od czynników zewnętrznych nie wyklucza jeszcze możliwości podejmowania decyzji.

Wiem, że proponując inną definicję nie polemizowałem z Twoim artykułem. To był raczej powiązany z tematem, ale jednak poboczny komentarz, który mimo wszystko wywołał interesującą dyskusję - mnie też skłoniła ona do głębszego przemyślenia tematu i jestem z niej zadowolony. :)