Aha. Jeszcze zapomniałem o "Paragrafie 22" Josepha Hellera, bo polecił mi kolega z pracy.
Niezła satyra na temat bezsensowności wojny (II WS) i ogólnie instytucji wojska. Chociaż też typ humoru mi nie podchodzi. Zacząłem czytać, ale nie skończyłem jeszcze.
Na skróty - obejrzyj najpierw film. Opisana tam rzeczywistość ciągle istnieje w naszych czasach. Symbolicznie.
Nie wiem, czy bym dał radę obejrzeć do końca :) Jeśli na filmie mają być takie męczące dialogi, które prowadzą do niczego (odpowiadanie pytaniem na pytanie i takie droczenie się), to ja podziękuję. :) A to, że książka jest ponadczasowa, to też słyszałem.
Już lepszy jest "Dzielny wojak Szwejk". Czytałem i widziałem film.