Jeszcze zapomniałem napisać jacy ludzie są spier... (oczywiście nie wszyscy), ale to dowodzi jakim jesteśmy gatunkiem. Zawistnym i samolubnym.
Na profilu facebookowym Fundacji "Judyta", która opiekuje się Fijo, pojawiły się nieprzychylne recenzje. Bodajże ktoś wystawił 6 ocen z jedną gwiazdką + nieprzychylne komentarze w rasistowskim tonie. Bo wiadomo, że my ludzie jesteśmy "panami świata " i jesteśmy "najlepsiejsi". Nie będę przytaczał cytatów. Ale jeden tam mówił o potrzebujących ludziach i wytykał fundacji, że zajmuje się psami. Odpisałbym coś tej osobie, ale się powstrzymam.
Druga sprawa. Groźby karalne kierowane w stronę dziecka tego zwyrodnialca. Podobno ktoś znalazł profil dziecka tego gościa chyba na Facebooku i zaczęły się groźby wobec tego dziecka, a także docinki, że pewnie jest zje... jak jego ojciec. Widząc powklejane screeny z wypowiedziami, wnioskuję, że to ci ludzie są zje.... Czy wy naprawdę jesteście walnięci? Czy to wina dziecka, że ma takiego ojca? Miało ono wpływ na to, że urodziło się w takiej rodzinie? Może to dziecko kochało tego psa i może też było w szoku, gdy je zobaczyło skatowanego Fijo?
To tak jakby oskarżyć córkę, czy wnuczkę Hitlera o drugą wojnę światową. Albo córkę generała Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego. Czy one miały na to wpływ? Zostawcie to dziecko w spokoju!