Jakże pięknie i zielono!
A u nas jesień słoneczna i ciepła, ale bardzo sucha. W ogrodzie w tym roku nie miałam kani, pod sosnami wyrosło zaledwie kilka maślaków. Za to tak jak u Ciebie mandarynka, tak u mnie zaszalała wiśnia - kwitła drugi raz.
W ogródku wyrosło mi drugie pokolenie kopru i rzodkiewek - wszystko samosiejki. I tak - tego i u mnie jeszcze nie grali. :)
No to masz tego roku grecką jesień w ogrodzie ;)
Mój bez lilak też myśli że to wiosna, szok!
Pozdrawiam serdecznie :)