No cóż - w szkole drugie śniadanie jedzą w gronie koleżanek i kolegów z klasy. :)
Też nie jestem wielką fanką parówek (ani mięsa w ogóle), ale dzieci jednak lubią rozdrobnione wyroby wędliniarske. Nie jedzą ich jakoś dużo, a pewnie z czasem będzie tego jeszcze mniej.
You are viewing a single comment's thread from: