Może dusza, może jakiś obszar kory mózgowej, może samolubne geny. A może wszystko razem. Człowiek kompletny lubi sobie czasem powiedzieć "Chwilo trwaj", a w sobie pielęgnuje nadzieję na trwanie jakiejś cząstki siebie, gdy już w proch rozsypie się doczesna powłoka. :)
You are viewing a single comment's thread from: