Ciekawe, jaki procent ludzi mówiących z klikami i mlaskami "sepleni"? Artykulacja "na ucho" wydaje mi się dość trudna. Bez porównania trudniesza od polskiego sz, dż i rrr, które często na etapie przedszkolnym i wczesnoszkolnym wymagają dodatkowych ćwiczeń logopedycznych z dzieckiem. A może to tylko wrażenie i prawidłowo klikają już namibijskie czterolatki? :)
You are viewing a single comment's thread from:
Brak nowoczesnej opieki ortodontycznej może utrudniać sprawę :) A geny Himbów znane są ze skłonności do diastemy (choć oni akurat nie klikają). Na tym filmiku widać, że nawet kilku latek śmiga klikami :))
:) O to to. Choć widać, że ta akurat agentka duuużo ćwiczy mówienie. :D