Innymi słowy skoro nie ma żadnych doraźnych korzyści a istnieją jeszcze dodatkowe niebezpieczeństwa na przyszłość to po co przepłacać ;)
A tak, oczywiście, jeśli ktoś uważa, że plusów nie ma, to wtedy taki argument jak najbardziej ma sens. :)
Innymi słowy skoro nie ma żadnych doraźnych korzyści a istnieją jeszcze dodatkowe niebezpieczeństwa na przyszłość to po co przepłacać ;)
A tak, oczywiście, jeśli ktoś uważa, że plusów nie ma, to wtedy taki argument jak najbardziej ma sens. :)
Więc właśnie w takim kontekście próbuję to przedstawić.