Gry dla dzieci są po prostu najlepsze, kto po wielu latach nie lubi zagrać sobie w wisielca? ;) Zabawa dla całej rodziny!
Tym razem siedzimy w zapleczu fundacji KDE, która stworzyła parę różnych narzędzi do edukacji dla najmłodszych i tych starszych - jak wspomniany już kiedyś ziemniaczany facet. Innym ciekawym produktem, który może przydać się młodszym do nauki słówek lub starszym - do nauki angielskich słówek jest KHangMan czyli Wisielec. Oczywiście gra nie zmieniła się na tyle by nikt nie znał reguł.
Naszym celem naturalnie jest odgadnięcie słowa, które wylosuje nam komputer. W zależności od języka są różne bazy danych - Polacy co prawda nie mają dużego wyboru, ale zawsze coś. U nas do wyboru oprócz bazy ze zwierzętami są 3 "poziomy trudności" - czyli różne proste, średnie i trudne słowa z różnych dziedzin.
Oprawa wizualna
Gra zawiera 4 motywy graficzne:
- Motyw morski
- Motyw zimowy
- Motyw pszczeli
- Motyw pustynny
Oczywiście to tylko element graficzny i nic w rozgrywce nie zmienia. Według mnie najlepszy jest motyw zimowy, gdyż prezentuje rozkład bałwana na czynniki pierwsze, a nie rysowanie wisielca. Dlatego lepiej wygląda ;)
Gra sama w sobie jest brzydka i tak, ale mówimy o grze edukacyjnej, a nie Crysis. Ma przede wszystkim mieć jakąś wartość edukacyjną, którą zakładam, że ma. Ew. jakieś walory rozrywkowe, chociaż nie wiem czy dzieci lubią hangmana (może na lekcji zamiast nauki, ale tak poza tym to niespecjalnie).
Bardzo dobry pomysł by dołączyć to dla dziecka do nauki języka angielskiego.
Jako jeden ze sposobów przyswajania słówek :)
ps. przyznaj się ile razy zawisłeś :D
W szkole leciały kartki z zeszytów... ;]