Laptopy

in #polish7 years ago

Laptop i komputer stacjonarny - ten sam sprzęt, ale z dwóch innych stron barykady ustawiony do siebie. Każdy jest fanem konkretnego komputera, chociaż ja postaram się opisać czemu warto mieć laptopa i opisać różne ciekawe moim zdaniem sprzęty tego typu.

Laptop to kompromis

(Image not shown due to low ratings)

(Image not shown due to low ratings)

(Image not shown due to low ratings)

(Image not shown due to low ratings)

(Image not shown due to low ratings)

Images were hidden due to low ratings.
Sort:  

Fajny artykuł.
Odkąd kupiłem laptopa (kilka lat temu), komputer stacjonarny poszedł w odstawkę, i wiem, że już do niego nie wrócę.
Teraz jeden laptop pełni funkcję komputera stacjonarnego, i (w razie potrzeby-na szybko) mogę się przenieść do drugiego pokoju, i w spokoju popracować.
Drugi laptop służy mi do tematów muzycznych. Jest lekki i niewielki, a do tego ma wystarczającą moc do obsługi programu muzycznego. Mogę go zabrać wszędzie ze sobą, i to jest bardzo przydatna funkcja.
Nawiązując do pierwszego komentarza napiszę, ze uwielbiam laptopy :)

Nie cierpię laptopów i nigdy się no nich nie przekonam. Od zawsze miałem "normalnego" kompa. Takowy zawsze można sobie otworzyć, odkurzyć, wyciągną dysk, coś dorzucić lub wymienić, no i najważniejsze - można podłączyć kilka monitorów ;)

Po co dyski jak jest chmura ;) Tylko 256 GB SSD pod system i aplikacje i lecimy z koksem.

Jak ktoś ma światłowód 1Gb/s to chmura jest ok. Dobrym rozwązaniem jest też NAS.

Do łapka też możesz podłączyć kilka monitorów 😉

Nie przekonujcie mnie bo laptopów bo i tak ich nie polubię ;)

Ja jakoś nigdy nie byłem fanem laptopów. Są to komputery wymyślone dla businessmanów, którzy często podróżują swoimi prywatnymi odrzutowcami i muszą być ciągle w kontakcie ze światem. Ewentualnie dla studentów, którzy w tygodniu mieszkają w akademiku, a na weekend zjeżdżają do rodziców po słoiki :P Ogólnie jeśli ktoś się często przemieszcza, zmienia miejsce zamieszkania to laptop jest idealnym rozwiązaniem.
Ja czasem bawię się grafiką i nie powiem, lubię sobie od czasu do czasu pograć w jakieś nowe gierki, więc stawiam jednak na stacjonarki. Stwierdzenie "laptop dla graczy" to dla mnie oksymoron i zwykły rzut na kasę naiwnych ludzików ;) Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że skoro moja karta graficzna w kompie zajmuje dwa sloty, ma 3 wentylatory i waży pół kilograma, to jakaś kosteczka w laptopie oznaczona takim samym symbolem, będzie tak samo wydajna ;) Jeśli tak by było to po co rozbijać produkcję na karty graficzne stacjonarne i mobilne? ;)

Co do rozmiarów wyświetlaczy w laptopach to swego czasu chyba Asus pokazał "gejmingowego" laptopa z matrycą 21'' ;) To jest już w ogóle jakaś karykatura ;)

Ogólnie tak jak napisałeś na końcu, co w sumie tyczy się każdego komputera. Trzeba ustalić priorytety. Do czego będzie nam on potrzebny i jak często potrzebujemy z nim podróżować.

Co do emulacji to faktycznie z PS3, X360, czy Switch to raczej pieśń przyszłości, ale to raczej ze względu na zaawansowanie prac nad emulatorami, albo raczej jego brak ;) Resztę można emulować całkiem sensownie na przeciętnym sprzęcie.

Bezpieczny komputer nie istnieje ;) Szczególnie biorąc pod uwagę to, że jakoś niedawno wyszło na jaw, że większość procesorów produkowanych przez ostatnie 10 lat posiada dziurę, którą można wykorzystać do włamu ;) Z resztą w obecnych czasach jesteśmy inwigilowani na tylu płaszczyznach, że aż współczuję wszystkim tym agentom, którzy muszą tego wysłuchiwać i oglądać ;)

Co do cen tych kart graficznych to one nie są tyle warte, ale brak konkurencji powoduje, że monopolista może windować ceny tak wysoko jak mu się podoba ;) 5 lat temu kiedy kupowałem kartę graficzną, średnia półka to było około 1ooo zł, teraz średnia półka to 15oo ;)

Emulatory są to prawda. Chodziło mi o zaawansowanie prac nad nimi, czyli o to, że jeszcze długa droga i sporo pracy przed autorami tych emulatorów zanim będą w stanie pozwalać pograć we wszystko na przyzwoitym poziomie :)

Jest mnóstwo gier na ps2 a i na ps3 też trochę które bez problemu działają na emulatorach. PS4 na architekturę x86 więc teoretycznie powinno być łatwiej.

Tak o PS2 wiem, sam jakiś czas temu przechodziłem po raz kolejny Final Fantasy X na emulatorze PS2 ;) Co do PS3 to nie wiem na jakim poziomie jest obecnie emulacja. Mam konsolę, więc emulator jak na razie nie jest mi potrzebny ;)Może i PS4 ma architekturę x86, jednak przy emulacji czegokolwiek, ogólna zasada jest taka, że aby coś wygodnie emulować potrzebny jest komputer o dziesięciokrotnie większej mocy niż emulowany sprzęt :)

Osobiście od 5 lat mam ultrabooka od Samsunga. Dysk SSD, matryca 15". Jestem bardzo zadowolony z tego sprzętu. W dalszym ciągu robi wrażenie i nie odstaje za bardzo od konkurencyjnych konstrukcji dostępnych obecnie na półkach sklepowych. A to już 5 lat... Nie gram w gry, więc nie zależy mi aż tak na wydajności - wszystkie dane lub zasoby internetowe mają być dostępne "na już". To wszystko.

Z tego co piszę @ciapo w jednym z komentarzy mogę z całą pewnością powiedzieć, że nie wie nic o studiowaniu. Laptop najczęściej się przydaje jak jedziesz na uczelnię a nie po słoiki.

Masz rację. Nie wiem nic o studiowaniu. Miałem pewien okres, w którym bywałem w akademiku, ale nie jako student ;) Z tymi słoikami to był taki żart, chodziło mi o osoby, które często się przemieszczają ;)

Nigdy nie kupiłem i nie kupię nowego laptopa.

Jedyne jakie używam od lat do pracy i w podróży to IBM/Lenovo seria T kupowane na wyprzedażach poleasingowych i rasowane pod siebie - upgrade biosu, cpu, dysku i pamięci.

Też chyba nie kupiłbym nowego laptopa :P Chociaż zależy jakiego. Niestety nie ma opcji wypróbowania sprzętu często (niby 14 dni na zwrot, ale to trzeba wiele laptopów pomacać :/)

dragonbox trochę jak nintendo DS :D

Właśnie szukam laptopa ale nie mogę znaleźć nic co by było idealnie pode mnie skrojone. W każdym razie przeprowadzka pokazała mi jak bardzo przenośny komputer by mi się przydał.

"łączy ze sobą architekturę komputerów stacjonarnych (czyli Intela)"

Hm, czy nie miałeś przypadkiem na myśli zaprojektowanej przez AMD architektury "amd64"? :P Praktycznie wszystkie aktualne procesory w laptopach to architektura amd64, następcy dawniejszych 32-bitowych x86. Małą część stanowią jeszcze powerpc i arm. Nie sprowadzałbym więc architektury procesora do firmy produkującej ich największą ilość.

Wszystko zależy od potrzeb.
Ja w trakcie studiów zaopatrzyłam się w pierwszego w życiu laptopa i do tej pory twierdzę (a parę lat już minęło), że był to najlepszy zakup ever. Później laptop bardzo przydawał się w delegacjach.
Bodajże w zeszłym roku kupiłam komputer stacjonarny, bo lubię sobie pograć, ale nadal uważam, że laptop jest dobrą opcją i ze swojego również czasem korzystam. Stacjonarka stoi w moim kąciku, ale jest coś fajnego w tym, że mogę wziąć laptopa pod pachę i sobie coś napisać i obejrzeć w łóżku :) Takie wojenki fanów i przeciwników są dziwne, bo każdemu potrzebne co innego, więc i stacjonarka ma sens i laptop, zależy od tego jak z tych sprzętów korzystamy.

Świetny artykuł. Nigdy nie zdążymy za swoim wymarzonym super sprzętem.
Zgadza się to pogoń bez końca. Tak działają firmy produkujące nasze cacka. Mają możliwości zrobienia na chwilę obecną dużo wydajniejsze sprzęty, ale po co. Stopniowo trzeba wyciągnąć kasę z ludzi - naiwni będą kupować co rok nowy.
Pozdrawiam.