Dlatego to działa bardzo dobrze.
W Bitcoinie jest podobny system oparty na konsensusie. Pojawia się propozycja i z czasem implementacja do kodu. Potem górnicy mogą podjąć decyzję o aktywacji tego, a jak nie uda się to ostatecznie mogą to zrobić użytkownicy. Oczywiście to trwa trochę czasu
Dodatkowo sami użytkownicy mają pewnego rodzaju veto. Mogą zgłosić odrzucanie poprawki. Tak więc jakby np. minerzy coś aktywowali wbrew społeczności (hipotetycznie), to może twój węzęł odrzucać to, a jak dużo osób będzie, to miner zostanie ze stratami finansowymi
kurcze to coś jak mój wymarzony system zarządzania państwem :) tylko politycy na to nie pozwolą..., bo będą smażyć frytki w McDonald (o ile ich kompetencje na to pozwolą) xD