Ale mamy fajny pyszczek ;) To co dalej działamy ? Próbujemy zjeść ludzi ? ;) czy może wchłoniemy naszego syna marnotrawnego i dzięki temu urośniemy ? A może lepiej nie ryzykować ? Umówmy się najpierw, aby MG wiedział co dalej :)
Ale mamy fajny pyszczek ;) To co dalej działamy ? Próbujemy zjeść ludzi ? ;) czy może wchłoniemy naszego syna marnotrawnego i dzięki temu urośniemy ? A może lepiej nie ryzykować ? Umówmy się najpierw, aby MG wiedział co dalej :)
Zaatakowanie w tej formie dorosłych ludzi z bronią to nie najlepszy pomysł. -wtrąca się kolejna jaźń- Jeśli zaś uciekniemy od razu, tym samym dając prymitywnej biomasie szanse na atak, to jeśli jej się uda- moze stać się zagrożeniem również dla nas, a kto wie czy nie wchłonie również świadomosci tych nieszczęśników.. Gdyby jednak jej się nie udało, a ludzie uszli by z życiem, to wtedy wieść o tym co było na rozbitym statku szybko sie rozejdzie i jeśli Ci ludzie maja jakąkolwiek wiedze na temat istot takich jak my, będą starali sie nas jak najszybciej wytropić. Najrozsądniej będzie zatem wchłonąć pozostałą biomase, licząc na to, ze to rzeczywiście "nasza" część, a nie pozostałosć po innym "eksperymencie" -świadomosć wzdryga się na samą myśl o tym, co mogłoby wyniknać z połączenia dwoch istot takich jak my sami-
[D2] Spróbować wchłonąć pełzajacą biomasę, najlepiej jak najbardziej niezauważalnie- a potem uciekać.
Powiem to tak, jeżeli zaatakujemy to za wszelką cenę nie możemy puścić ich żywcem. Nawet jednego. Jednak jeśli nie chcemy zwracać na siebie uwagi, nie możemy też dopuścić do ataku przez malucha... Sytuacja do łatwych nie należy. Moglibyśmy wyskoczyć, złapać w zęby tę błotnistą maź i uciec w las. Sporo ryzykujemy, bo to myśliwi. Jak sądzicie? Ile strzałów może przyjąć to ciało?
[D2] Jestem za tą drugą opcją, czyli Zaasymilować biomasę i brać nogi za pas unikając otwartych przestrzeni. W tej formie nie zdziałamy wiele przeciwko dwóm dorosłym z bronią.
Nie wiem, czy zaatakowanie dwóch uzbrojonych ludzi jako poczciwy lisek mogło by się udać :) Chyba, ze mamy jakieś moce, których jeszcze nie znamy. Pytanie, czy zdążymy zabrać kawałek naszego gluta, zanim myśliwi nas odstrzelą ? Optuję za D1 - oddalenie się na z góry upatrzone pozycje. Jeżeli wybierzemy walkę, to faktycznie dobrze by było nie zostawiać świadków, wtedy opcja D4 - wspólny atak, poczekać kogo zaatakuje biomasa, a my tego drugiego :)
Ja myślę że koniecznie musimy wchłonąć naszą część bo jak ich pożre to stanie się najedzona potężniejsza od nas i to ona nas wchłonie ;]
Oki, czyli mamy dwa głosy za wsyśnięciem biomasy :) Poczekajmy jeszcze trochę, może inne jaźnie obudzą się z letargu i coś zasugerują :) Jak nie, to wchłaniajmy gluta i w nogi ;)
no i cyk DWÓJECZKA :P