potwierdza to moje przekonanie, że przy dobrym marketingu można sprzedać nawet kupę (kupę krzaków).
Wszystko by się zgadzało, złodziej, którego macie w muzeum jest podobno premierem tej kupy.
Co za przypadek...
potwierdza to moje przekonanie, że przy dobrym marketingu można sprzedać nawet kupę (kupę krzaków).
Wszystko by się zgadzało, złodziej, którego macie w muzeum jest podobno premierem tej kupy.
Co za przypadek...
Nie ma przypadków. W sumie to jak byśmy ogłosili niepodległość KBK to byśmy mogli zażądać wydania Suna, by postawić go przed trybunałem, a w przypadku niespełnienia ultimatum wypowiedzieć wojnę Liberlandowi :D