Świece w większej ilości pojawiły się w Królestwie wiosną 2023 roku w związku z organizacją Dnia bez prądu. Jakiś czas później butelki oblane woskiem stały się stałym elementem wystroju KBK. Na tyle charakterystycznym, że w relacji z wizyty uczniów liceum Montessori opublikowanej na facebookowej stronie tej szkoły możemy przeczytać:
Miejsce zupełnie unikalne i klimatyczne. Świeczniki w butelkach po winie z zaschniętym woskiem, gazety na suficie, kolorowe ściany, przejście szafą do sąsiedniego pokoju - wszystko to tworzy magiczną atmosferę.
Do tej pory dominowały świece parafinowe, które mają swoje plusy i minusy...
PLUSY | MINUSY |
---|---|
Nie spalają się całe i wosk się wylewa, co pozwala "udekorować" butelki | Nie spalają się całe i wosk się wylewa, co brudzi stoły |
Są tanie | Śmierdzą parafiną |
Nie wchodzą do butelki idealnie |
Alternatywą dla parafinowych świec są cerkiewne świecie robione z wosku pszczelego. Spalają się dobrze i w całości, są cienkie więc wosk się nie wylewa i nie śmierdzą. A poza zrobiły je pszczoły, więc mogą nawet skojarzyć się z Hive'm. Ich jedynym minusem jest cena. No i może kształt, który uniemożliwia łatwe ich włożenie do butelek. Ale to akurat żaden problem jeśli pod ręką ma się glinę i piec ceramiczny.
Wczoraj przyszły świece, które zamówiłem kilka dni temu. Od razu więc zrobiłem prototypowe świeczniki w kształcie korka. Można je łatwo włożyć do butelki. A biorąc pod uwagę fakt, że cienkie świece spalają się całkowicie, to wymiana staje się banalnie prosta i szybka.
Na razie jest to prototyp, bo glina się kurczy w procesie schnięcia i wypału, więc może się jeszcze okazać, że gotowy świecznik jest niestabilny. Okaże się po opuszczeniu pieca. Jak wszystko będzie OK, to na liście nagród rycarowych wyląduje kolejny produkt made in KBK. BTW, świece już na listę trafiły. Jedną można dostać za 1 rycara.