27 dni do premiery

in #polishlast year

No i dopadł mnie piątek trzynastego. Dogrywałem wczoraj wokale w tle i flet do "Pieśni na uroczystości w Horodle" i... najpierw skasowałem sobie przez przypadek ścieżki, które nagrałem, a potem podczas drugiego nagrywania wyskoczył jakiś błąd i też wszystko przepadło. Udało się dopiero za trzecim razem. Jakieś 2 godziny furgnęły do luftu. No ale ważne, że do przodu. Powoli umawiam muzyków. BTW, szukam kogoś kto śpiewa po śląsku. Najlepiej mieszkającego w Krakowie...