8 dni do premiery

in #polishlast year

Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony super, że w ramach projektu mogłem dograć różne instrumenty i wokale. Z drugiej zmiksowanie tego materiału jest o wiele trudniejsze niż mi się wydawało. Dwie albo trzy równoległe ścieżki to bułka z masłem. Gorzej jak trzeba nałożyć na siebie 10 śladów, tak by wszystko brzmiało dobrze...

Wczoraj udało mi się ostatecznie poukładać ścieżki w "Sztandarach polskich w Kremlu" (powyżej), "Hajdukach", "Prastarym dębie" i "Olesi". W planach miałem też "Pieśń na uroczystości w Horodle", ale okazało się, że pianino trzeba jeszcze raz nagrać. Zdarza się. Na szczęście wciąż jest ponad tydzień, więc jakoś się z tym wyrobię. Nie ma zresztą innego wyjścia.