8 kroków jak zrobić najlepszą czekoladę na świecie

in #polish7 years ago

W ubiegłym roku rozpocząłem prace nad własnym uniwersum. Jest to alternatywna wersja historii, w której w 1988 roku, bez Okrągłego Stołu, upada w Polsce komunizm. Niedługo potem wybucha wojna ze Związkiem Sowieckim, a kraj jest podzielony na linii Wisła-Wisłok. Antysowiecka partyzantka finansowana jest z przemytu czekolady, która jest... nielegalna. Słodycze oberwały rykoszetem, po tym jak końcem lat 80-tych w labolatoriach Pablo Escobara opracowano kakainę - narkotyk produkowany z ziaren kakaowca.

Praca nad tym alternatywnym światem stała się impulsem do powstania Kartelu Bez Kresu, w ramach którego produkuję i przemycam czekoladę. Nie chodzi rzecz jasna o jakiś podrabiany towar robiony z kakao i masła, lecz o prawdziwą czekoladę z ziarna kakaowca, które swego czasu w Ameryce Południowej było tak cenne, że pełniło rolę środka płatniczego.

producenci.jpg

Pierwszą tabliczkę udało mi się wyprodukować końcem lipca AD 2017. Od tamtego czasu wciąż eksperymentuję szukając przepisu na najlepszą czekoladę na świecie. Poniżej przedstawiam jeden ze najprostszych sposobów produkcji towaru w domowych warunkach.

KROK 1: Znajdź przemytnika i kup surowe ziarno kakaowca.

IMG_9382.JPG

KROK 2: Wrzuć ziarno na patelnię i praż. Uważaj, by go nie spalić. Proces ten jest bardzo ważny i wpływa mocno na smak ziarna.

IMG_9396.JPG

KROK 3: Wyłuskaj ziarna.

IMG_9398.JPG

IMG_9405.JPG

KROK 4: Wsyp ziarno do młynka do kawy (udarowego).

IMG_9410.JPG

Najlepiej byłoby użyć śrutownika (jak na zdjęciu poniżej, można taki kupić w każdym sklepie piwowarskim). Niestety nie nadaje się do mielenia małych ilości ziarna, proces trwa o wiele dłużej, sporo czekolady się marnuje a czyszczenie jest czasochłonne.

IMG_4297.jpg

KROK 5: Zmiel wstępnie ziarno.

IMG_9411.JPG.

KROK 6: Dodaj cukier i przemieszaj łyżeczką. 4 łyżki stołowe ziarna i 1 łyżka cukru powinny dać jakieś 45 g czekolady 80%.

IMG_9414.JPG

KROK 7: Miel, co jakiś czas otwierając młynek i mieszając zawartość. Po kilku minutach, pod wpływem podwyższonej temperatury, stworzy się półpłynna masa.

IMG_9420.JPG

IMG_9418.JPG

IMG_9422.JPG

IMG_9425.JPG

IMG_9430.JPG

KROK 8: Powstałą masę rozsmaruj na jakiejś powierzchni lub w silikonowej formie. Poczekaj aż stężeje (lodówka przyspiesza proces).

IMG_9435.JPG

IMG_9436.JPG

IMG_9438.JPG

Tak właśnie powstaje najlepsza czekolada na świecie. Aby się o tym przekonać wystarczy skosztować lub spojrzeć na skład tego, co można dostać w sklepach. Oczywiście koncerny nie robią czekolady z ziarna, tylko z gotowej już miazgi kakaowej, dodają tłuszcze i nie tylko. W najlepszej czekoladzie jest tylko ziarno i cukier.

Tak wygląda efekt finalny (po lewej czekolada z dodatkiem mleka w proszku, po prawej gorzka 80%):

IMG_9999.JPG

Ja szczerze mówiąc preferuję czekoladę robioną z surowego ziarna kakaowca (krok 2 jest pomijany, za to krok 3 jest o wiele żmudniejszy). Nie każde ziarno jest jednak odpowiednie do jej produkcji. Towar taki ma nie tylko inny smak, ale przede wszystkim więcej właściwości, które prażone ziarno traci w wysokich temperaturach. Ale o tym to może napiszę szerzej innym razem.

Sort:  

A ty skad bierzesz surowe ziarno kakaowca ?

Z Internetów, ale nie jest łatwo kupić dobre ziarno w hurcie, więc za każdym razem kupowałem gdzie indziej. Oczywiście najchętniej sprowadzałbym sobie sam z Ameryki Południowej lub Afryki, ale nie wiem jak się za to zabrać. Jeszcze.

Jeszcze takiego przepisu, to nie widziałem. Bardzo ciekawie opisane, z nutką pozytywnego zakręcenia. No i smaka mi narobiłeś.
Pozdro :)

Polecam spróbować. Ziarno w małych ilościach jest łatwo dostępne. Gorzej z hurtem. Zawsze też można wpaść do naszego kartelu w Rzeszowie. Zwykle jakąś czekoladę na stanie mamy ;)

Potwierdzone empirycznie, czekolada made by @hallmann to srogi towar.

Super post. Kupiłeś mnie tą alternatywną wizją okrągłostołowego forka :)

Mam nadzieję, że Steemit zmotywuje mnie do spisania w końcu szerszych założeń tego świata :)

nawet nie wiedziałem że tak prosto jest zrobić czekoladę!

W bardzo prosty sposób można mieć towar o wiele lepszy od tego ze sklepu :)

To byla nojlepszo szokolda, jako mama mi robiła za komuny, zawijalo sie w "pozlotka " z tych niemieckich co z Reichu przysyłali na świętą i dowalo dziolszkom na srogi pauzie we szule :)

Na bezrybiu i rak ryba, jak to godajom :)

Congratulations @hallmann! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of posts published
Award for the number of comments received
Award for the number of upvotes

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Fantastyczny pomysły na wpis, podoba mi się ogromnie. Ale bym spróbowała takiej czekolady! A odnośnie wpisu z cyklu Skarby Łotwy na temat chleba żytniego... Jestem niemal pewna, że pieczenia chlebów również próbowałeś. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić, a jeżeli nie - sugestia z mojej strony, abyś napisał może jakiś miniporadnik właśnie na temat wypiekania chleba? :) Czytałabym! A jeśli nie potrzeba żadnych superultraskomplikowanych narzędzi ani produktów do wykonania tej czynności (nie do napisania, tylko do wypieku, rzecz jasna), to i rezultatem bym się potem podzieliła. Nad jednorazową produkcją własnej czekolady też się zastanowię, choć zapewne problem byłby z tymi ziarnami kakaowca.

Pieczenia akurat nie próbowałem nigdy. Tzn. tylko pomagałem mamie ubijać masę do ciast, ale piec nigdy nic nie piekłem. Dlatego robię czekoladę. Zapraszam do Rzeszowa do Królestwa Bez Kresu (https://www.facebook.com/herberciarnia/). Mamy czekoladę i ziarno... :)

Piszesz, że najlepiej byłoby użyć śrutownika (jak rozumiem do kroków 4-7), po czym wymieniasz kilka wad tego rozwiązania. Jakie są zatem zalety?

Zalety to: drobniej zmielone ziarno, darmowa siłownia (jeśli ktoś lubi kręcić korbą) i niższy rachunek za prąd. Niestety w przypadku śrutownika: wady > zalety.