Lekko dołująca jest ta końcówka lutego. Najpierw choroba (niestety wciąż w trakcie), teraz wysoki jak nigdy rachunek za prąd. Przyszedł dziś po ponad tygodniu wyczekiwania. Do zapłaty: prawie 1100 zł! A pamiętam jak w sierpniu 2020 zaczynaliśmy od rachunków na poziomie 200 zł. Wtedy 4K PLN darowizn miesięcznie brzmiało jak marzenie (serio!), teraz ta kwota nie wystarcza nawet na pokrycie podstawowych kosztów.
Luty | Rachunek za prąd |
---|---|
2021 | 377 zł |
2022 | 368 zł |
2023 | 612 zł |
2024 | 468 zł |
2025 | 1077 zł |
Oczywiście końcówka lutego zamiast lekko dołująca mogła być bardzo mocno dołująca, tak jak cały styczeń 2023. Na szczęście przez ostatnie dwa lata zmieniło się sporo. Ostatnie dni udało się obstawić dyżurami (dzięki @mynewlife), więc mogłem zostać w domu i leżeć w łóżku. Miesiąc raczej zakończymy na plusie, co nie zmienia faktu, że balansujemy na krawędzi. I to mimo tego, że luty był rekordowym miesiącem jeśli chodzi o frekwencję. Cóż, po raz kolejny potwierdza się teza, że liczy się jakość a nie ilość. Owszem, zawsze lepiej mieć więcej odwiedzin niż mniej, ale nie zawsze mają one proporcjonalne przełożenie na darowizny.
Reasumując: Przez ostatnie dwa lata KBK posunęło się mocno do przodu. Niestety nie daje to żadnej gwarancji wygranej, bo podstawowe koszty nie stoją w miejscu i ciągle trzeba ścigać się z inflacją. Na pocieszenie dodam, że w marcu rachunek za prąd nie przyjdzie, więc będzie łatwiej.
Tylko rodzi sie pytanie skad taka kwota za prad ?
Zdaje się, że odmrożenie cen prądu :/