Wczoraj zawędrowałem na ulicę Władysława Łokietka, a dziś wybrałem się w przeciwnym kierunku - na Starowiślną, aby oddać film do wywołania. Zdjęcia radzieckim FED-em zacząłem robić pod koniec ubiegłego roku, po jednej z pierwszych wizyt @lpa w KBK. Nasz dyżurny Włoch zwrócił uwagę na aparat, który leżał na jednej z półek. Kupili go moi rodzicie na początku lat 80-tych i przez ostatnie trzy dekady był nieużywany. Przy kolejnej wizycie Lorenzo przyniósł film i tak rozpoczęła się analogowa przygoda. Efekty opublikuję wkrótce. Tymczasem 13 zdjęć na piątek 13-ego zrobionych w drodze powrotnej z laboratorium.
Pewnie strasznie wczoraj zachlała, skubana :)
Ale nie jest odpowiedzialna, bo nie wstała rano.
może jeszcze nie doczekała się potomstwa
Przecież filmy się samemu wywołuje ;)
Kolorowe trochę trudniej samemu ;)
!BEER
używając #aroundtheworld