Onboarding Hive, czyli co zadziałało a co nie

in #polishyesterday

W Królestwie onboardujemy ludzi na Hive od dawna. Z bardzo różnym skutkiem. Jedni publikują regularnie, inni od czasu do czasu, jeszcze inni tylko głosują, a czasem coś skomentuję, niektórzy z kolei mają konta, ale nic z nimi nie robią. System KBK jest jednak tak skonstruowany, że nie sposób być aktywnym nie posiadając konta na Hive. Powtarzaliśmy to wiele razy podczas jesiennej kampanii, w ramach której zabiegaliśmy o wsparcie z DHF-u. Nasza teza była następująca: przyszłość Hive to nie blogowanie, tylko tworzenie lokalnych społeczności w realu. Niestety nie wszystkich udało się przekonać.

Niedoszły projekt intensywnej promocji Hive przez KBK to już historia i nie mam zamiaru do niego wracać. Niemniej początek tego roku tylko potwierdził słuszność naszego podstawowego założenia. Było ono następujące: popularność Królestwa jest silnie skorelowana z liczbą zakładanych kont. Wiele wskazuje, że zaczynamy mieć do czynienia z efektem kuli śnieżnej. W styczniu KBK odwiedzono 430 razy, w lutym 565, w marcu 604... A tymczasem po 11 dniach kwietnia frekwencja jest na poziomie 207 odwiedzin. Rekordu pewno nie pobijemy ze względu na przerwę wielkanocną, ale w maju wszystko się może zdarzyć. Już teraz kwietniowy onboarding to 8 założonych kont, a do końca miesiąca jeszcze pewno ich przybędzie.

Jak do tego doszło? [WIEM!] Paradoksalnie pomogło nam odrzucenie proposala. Uświadomiło mi to, że za bardzo koncentrujemy się na Hive, a za mało na Królestwie. Przestaliśmy więc organizować konkursy i namawiać ludzi, by pisali artykuły w zamian za darmowy wypał ceramiku. Nie miało to większego sensu, bo żadne konkursy nie dają trwałego efektu. Mogą być dodatkiem, ale same z siebie nie sprawią, że ludzie tu pozostaną. To co sprawia, że ludzie zostają to społeczność. Przy czym w realu o wiele łatwiej jest tę społeczność utrzymać.

aplikacji KBK będzie miał więcej powodów by odpalać Keychaina. A może sam zacznie pomagać przy jej rozwoju, bo jest programistą.W KBK zrozumieliśmy, że "wciskanie" ludziom Hive'a przy pierwszej wizycie to nie jest najlepszy pomysł. To samo się tyczy blogowania. Temat ten może się pojawić, ale dopiero po jakimś czasie. A zatem teraz działa to tak: przychodzi ktoś do KBK pierwszy raz, na przykład na Noc planszówkową (kilka takich osób jest nawet na załączonych zdjęciach z wczorajszych rozgrywek). No i pyta: jak to działa? A ja daję mu wybór: wersja złożona i wersja prosta. Jak wybiera złożoną opowiadam mu o rycarach i o apce Hive Keychain. Wtedy zwykle chce poznać prostą, więc pokazuję mu napoje a potem terminal i mówię: weź co chcesz i zrób darowiznę. No i zwykle tę właśnie opcję wybiera. Potem jednak wraca, raz, drugi, trzeci, zaczyna się angażować w lajkowanie na FB lub wolontariat, no i prędzej czy później pojawia się prośba o założenie konta. Tak było z @onurgunes, który najpierw przychodził tylko na Practical Philosophy Cluby. Potem zaczął wpadać na poniedziałkowe rozmowy. A w tym tygodniu był praktycznie codziennie. Oczywiście nic jeszcze nie opublikował, ale konto już ma a na nim rycary. Wraz z rozwojem

Moim zdaniem, to co dzieje się obecnie w Królestwie to prawdziwy przełom. KBK od samego początku miało społeczność. Jej wartość uświadomiła mi szczególnie pandemia. Przez pierwsze dwa lata była ona jednak dość hermetyczna. Dodam, że bynajmniej nie z wyboru, ale z powodu takiej a nie innej rzeczywistości. Trochę zaczęło się to zmieniać wraz z uruchomieniem zajęć polsko-ukraińskich. Wciąż jednak bardzo wiele osób odwiedzających KBK pozostawało na obrzeżach kabekowego życia. Wsparcie z Value Planu pozwoliło rozwiązać problem swoistej blokady informacyjnej. Trzeba było jednak kilku miesięcy, aby zaczęło to przynosić jakiś większy skutek. No i to się właśnie dzieje. KBK ciągle odwiedzają jakieś nowe osoby, które (co bardzo ważne) wracają, a potem zaczynają się angażować. To z kolei jest bardzo podatnym gruntem do budowania silnej społeczności, która korzysta z blockchainu bez żadnych uprzedzeń i na wielu różnych poziomach, co w Polsce jest nie lada wyzwaniem.

* * *

Na koniec jeszcze jedna uwaga. W nininiejszym wpisie skupiłem się głównie na mentalnej "drodze onboardingu" jaką przechodzi nowo przybyły gość w KBK. Od strony technicznej cały proces jest bardzo prosty, bo w połowie ubiegłego roku Hive Keychain umożliwia tworzenie kont "with a friend". Dzięki temu tworzę konto, od razu przydzielam delegację RC i transferuję 10 RCRT na "dobry start". Warto jednak dodać, że przed tą zmianą zakładanie kont było koszmarem, bo strona HiveInvite nie działała poprawnie na urządzeniam mobilnych. Wciąż zresztą osoby, które chcą założyć sobie konto na własną rękę borykają się z różnymi problemami. Z perspektywy KBK nie ma to wielkiego znaczenia (bo staramy się nie dopuszczać, aby ktoś tworzył sobie sam konto), ale ogólnie jest to jeden z większych hamulców jeśli chodzi o pojawianie się nowych użytkowników na Hive.

Sort:  

Hive to zamordystyczna scentralizowana platforma i nie ma dla niej przyszłości. Dobrze więc że chociaż zdałeś sobie sprawę że lepiej koncentrować się na budowaniu społeczności w realu.

https://peakd.com/polish/@khrom/ekonomia-downvotow-czyli-jak-krasc-wartosc-czyjejs-pracy-i-bogacic-sie-na-czyjejs-pracy

https://peakd.com/polish/@khrom/dlaczego-downvote-jest-zaprzeczeniem-decentralizacji-z-matematycznego-punktu-widzenia

Odpowiedzią na bolączki tego zepsutego systemu jest jednak https://blurt.blog

Każdego kto chce budować prawdziwe web 3 a nie jego namiastkę, zapraszamy do dołaczenia.

Pozdrawiam ;)

1 kwietnia już był :)

Ty masz realnego bloga w postaci cudownego lokalu :) mało kto ma.