Dobrze się czyta ten wpis, ale odnoszę wrażenie jakbyś nie jeździła PKP :D Mi pociągi bardziej kojarzą się z frustracją i niechcianymi "przygodami". Choć po prawdzie kilka miłych wspomnień też mam.
You are viewing a single comment's thread from:
Dobrze się czyta ten wpis, ale odnoszę wrażenie jakbyś nie jeździła PKP :D Mi pociągi bardziej kojarzą się z frustracją i niechcianymi "przygodami". Choć po prawdzie kilka miłych wspomnień też mam.
Oczywiście, takie też się zdarzają ale baardzo rzadko. Chyba mam farta :)
Przejedz się pociągiem w Indiach, przerabiałem. Znikną wszystkie fobie
Ale ja wiem, że może być gorzej. Tylko niespecjalnie mnie to pociesza dajmy na to w sytuacji gdy spóźniam się na własny koncert mimo zapasu dwóch godzin. Zresztą marszrutki na Ukrainie są gorsze. Ale koleje lepsze. Wolałbym więc by PKP czerpało z tych lepszych wzorców. A może po prostu ja mam pecha.
chyba najlepsze wzorce to szybkie koleje w Japonii. Nie byłem, ale mam zamiar. Tam nie moa opcji spóźnienia większej niż kilka sekund, bo grozi to katastrofą.