Ale ja wiem, że może być gorzej. Tylko niespecjalnie mnie to pociesza dajmy na to w sytuacji gdy spóźniam się na własny koncert mimo zapasu dwóch godzin. Zresztą marszrutki na Ukrainie są gorsze. Ale koleje lepsze. Wolałbym więc by PKP czerpało z tych lepszych wzorców. A może po prostu ja mam pecha.
chyba najlepsze wzorce to szybkie koleje w Japonii. Nie byłem, ale mam zamiar. Tam nie moa opcji spóźnienia większej niż kilka sekund, bo grozi to katastrofą.
Ale ja wiem, że może być gorzej. Tylko niespecjalnie mnie to pociesza dajmy na to w sytuacji gdy spóźniam się na własny koncert mimo zapasu dwóch godzin. Zresztą marszrutki na Ukrainie są gorsze. Ale koleje lepsze. Wolałbym więc by PKP czerpało z tych lepszych wzorców. A może po prostu ja mam pecha.
chyba najlepsze wzorce to szybkie koleje w Japonii. Nie byłem, ale mam zamiar. Tam nie moa opcji spóźnienia większej niż kilka sekund, bo grozi to katastrofą.