Na zdjęciach wygląda ciekawie, ale tak egzotycznych przysmaków nie widziałem. Ciekawe. Ropuchę na pewno bym skosztował, larwy hmm..(raz na rybach przegrałem zakład i musiałem parę żywych zjeść,fajnie pękają), nalewki są kuszące.
Wiem jedno, jeśli coś z tych potraw nie miło pachnie to nie zjem, tak to jestem otwarty na nowe doznania.
Larwy to najmniejsze wyzwanie z wymienionych, poza tym prawie nie miały zapachu, na pewno byś dał radę! Najgorszy pod tym względem mógłby być durian, który śmierdzi obrzydliwie.