Jeżeli będzie Cię częściej głowa boleć, unikaj wychodzenia z domu po południu w miarę możliwości. 2,3 lata temu na wykop.pl przeczytałem typa, który ma DOKŁADNIE TAKI SAM problem, co ja od dzieckka. Obaj miewamy bóle głowy, ale nasilają się one jesienią / zimą, jak ludzie się ogrzewają tanim wunglem etc. Tak jest co roku, więc dowiedziałem się czemu mnie łeb nadupca od >30 lat ;]. Ale też przy okazji ja mu powiedziałem, że od zbyt małej ilości wody robi się podobny problem, zatem chlejmy wodę. :)
Co do tego - "Mój mózg pomimo tego, że jestem już osobą dorosłą nie potrafi zrozumieć jak człowiek może nagle przestać istnieć" -> to akurat zupełnie normalna rzecz. Każdy tak ma, mniej lub bardziej, na różnych płaszczyznach. Ludzki mózg nienawidzi czegoś nie wiedzieć i dostaje istnego pierdolca, tym większego im większe "ciśnienie" jest na rozwiązanie problemu. Warto sobie zdać z tego sprawę, zwłaszcza jak się ma tendencje do uzależnień, bo cwaniacy w ten sposób prowadzą innych na grabie, by ich okraść albo porobić sobie jajca.
Moja uwielbia pić kefiry ;).
Od Ciebie zawsze treściwy i pomocny komentarz, dzięki, że jesteś :)
Awww, weź bo się rozpuszczę jak cukier :D. Spoko, ludzie potrzebują siebie nawzajem i jak możemy pomóc, to warto to zrobić. O ile umiemy.