Sort:  

Najlepiej Ją wkręciłem jak pierwszy raz szliśmy do mnie do domu.
Znaliśmy się z tydzień więc Ją pytam czy mi na pewno ufa czy nie boi się, że jak będziemy pod domem to nie podjedzie VAN i Ją nie porwiemy?
Dochodzimy do domu a tu podjeżdża VAN i wysiadają moi koledzy.
Na co ja : "A ostrzegałem..."
Koledzy oczywiście wrócili tylko z pracy, nic nie było ukartowane :D
Sytuacje losowe często umiałem wykorzystać ;)

XD ale wyobraznia