Sort:  

Tak to transformatorówka :) Przyznam osobiście, że mi za to bardzo wygodnie się takim sprzętem lutuje. A jak zobaczyłem jak drobne elementy SMD jest w stanie transformatorówka wylutować mój kolega, który serwisuje falowniki zawodowo to byłem pod wrażeniem :) Jestem na etapie tworzenia wpisu właśnie o lutownicach i tam opisze wady i zalety zarówno tych oporowych jak i transformatorowych.

Masz rację i popieram w 100%. Ja od 30 lat lutuje tylko transformatorową i nie wyobrażam sobie inaczej. Pozdrawaiam

A to nie jest tak że na grocie transformatorowej jest obecne napięcie, które mogłoby uszkodzić układy scalone?

Ja sobie nie wyobrażam pracy bez stacji lutowniczej z regulacją temperatury, ze względu na dostosowanie sobie temperatury pracy, oraz często wymienne groty. Lutowałem scalaki SMD które jak przylutujesz za wolno i z zbyt dużą temperaturą skutkuje śmiercią scalaka.

Napięcie na grocie może pojawić się jedynie wtedy, gdy w czasie pracy lutownicy się on przepali. Jednakże częsta kontrola stanu grota pozwoli uniknąć takiej sytuacji :)
Oczywiście, stacja lutownicza jest najbardziej profesionalnym sprzętem do takich malutkich komponentów. Jednak początkującemu majsterkowiczowi poprostu polecałbym coś tańszego i mimo wszystko bardziej uniwersalnego :)

Hm, możliwe że moja stara transformatorówka po prostu padła. Dla mnie lepiej kupić nawet oporową z regulacją temperatury.