Pamietam jak jeszcze mieszkalem w Polsce i nie bylo za bardzo kasy jezdzilismy z ekipa (2m 4k) po europie i zawsze nocowalismy w hostelach. Bylo fajnie ale czasami sie trafilo na kiepskich lokatorow min zlodzieji.... po wyjezdzie za granice z dziewczyna standard sie podniosl i nie wyobrażam sobie nocowac z nia w pokoji z 8 łóżkami. Ceny w normalnych hotelach sa nie wiele droższe + normalne sniadanie ;). Tak jak piszesz jest teraz mozliwosc taniego latania praktycznie wszedzie. Nie trzeba wielkich nakladow na wycieczki.
You are viewing a single comment's thread from:
Wiesz, to nie jest tak, że ja dyskredytuję podróżowanie w wyższym standardzie. Jak już będę zarabiać tak jak bym chciał, to na pewno tak będę robić. Ten post to raczej wiadomość do nieprzekonanych, którzy uważają, że trzeba gigantycznych środków, by ruszyć się ze swoich czterech ścian. Sam mówisz, że jak byłeś w PL, to jeździłeś po hostelach. No i właśnie, Ciebie przekonywać nie muszę - na własnej skórze odkryłeś, że przed podróżowaniem nie ma barier :)