You are viewing a single comment's thread from:

RE: Chciałam wierzyć żeby mieć łatwiej w życiu.

in #polish6 years ago

Przez te wszystkie lata, gdy oczekiwałam odpowiedzi katechetów na moje pytania "na własną rękę" też dużo czytałam i rozmyślałam nie tylko o wierze w zakresie chrześcijaństwa ale i poza nim. Prawdopodobnie dążyłam do tego co osiągnęłaś ty, czyli mieć swoją wiarę bez żadnych wątpliwości, coś w co będę w stanie uwierzyć na 100%. Dotarłam do punktu, w którym jestem teraz i jest mi tu póki co dobrze.
Oczywiście jako osoba szukająca wszelkich informacji na temat wiary znałam też różne symbole. I uwierz mi mogła bym w tym czasie z głowy wygłosić mowę na temat pacyfki na całą lekcję, bo po prostu się tym interesowałam. Postawiłam się pani od religii z kilku powodów, po pierwsze skoro miała mnie ona uczyć czegokolwiek warto by było, żeby miała wiedzę szerszą ode mnie czym niestety nie pochwaliła się na pierwszej lekcji, po drugie (i jest to też powód dlaczego nie odpowiada mi totalnie religia chrześcjijańska) dla mnie nie ma "NIE BO NIE" lub "TAK BO TAK". Jeżeli ktoś mi coś zakazuje lub coś każe to chce znać tego powód. Tym bardziej jeżeli robi to nauczyciel, który mimo, że taką wiedzę powinien posiadać odpowiada właśnie "tak, bo tak". Szanowałam jej wiarę, ale w kwestii naszyjnika postawiłam się dając jej do zrozumienia, że to symbol, który dla mnie znaczy coś innego a to po czym Bóg ocenia człowieka nie powinno znajdować się na ciele, tylko w środku. Jak by czułam, że w oczach Boga jestem dobrym człowiekiem, bo on zna moje wartości i powód dla którego nosze ten symbol. Wiedziałam, że jezeli jest, to nie patrzy tak prosto jak ta pani.
Nie mówię, że każdy katecheta jest zły, bo pod koniec technikum wróciłam z ciekawości na religie żeby poznać nowego nauczyciela od religii i facet był super! Rozmawiałam z nim na różne tematy i na lekcjach i na przerwach i po szkole i miał tak trzezwe podejście do religii, że prawdopodobnie gdybym spotkała go na początku swojej edukacji, dziś nie nazwałabym się ateistką.
Ja bardzo lubię takie długie komentarze, bardzo schlebia mi to ile ktoś poświęca mi czasu:)