Bez szczypawki stracisz pracę?

in #polish3 years ago (edited)
Coraz więcej pojawia się realnych gróźb za równo ze strony rządzących jak i samych pracodawców w stosunku do osób, które nie przyjęły "dobrodziejstw". Politycy straszą że będzie tylko gorzej. Pracownicy boją się że stracą pracę. I chociaż to wszystko to jedno wielkie podeptanie jakichkolwiek praw człowieka i zapisów konstytucji. Natomiast ci którzy głoszą te tezy to po prostu najzwyczajniejsi w świecie przestępcy i ludobójcy w niczym nie odstający od nazistów, faszystów czy też sowietów, to wciąż niektórzy dają się na to nabrać.

building-1210022_1920.jpg
pixabay.com

Pominę już fakt czym jest potencjalna utrata pracy w korporacji ( które to właśnie najczęściej przodują w segregacji sanitarnej), wobec potencjalnej utraty życia lub zdrowia na skutek licznie raportowanych NOP-ów. Pominę również fakt że sądy póki co wciąż jeszcze w wielu krajach funkcjonują poprawnie i bronią obywateli przed takimi nielegalnymi groźbami, to należy zadać sobie jedno zasadnicze pytanie...

Naprawdę sądzisz mój drogi czytelniku że nie masz wyjścia?

Czy w dzisiejszych czasach ludzie zapomnieli już skąd się bierze praca i pieniądze? Najwyraźniej potrzeba jeszcze raz aby ktoś napisał parę oczywistych kwestii także czas na Kapitana Obvious:

Pieniądze przynajmniej z założenia moi drodzy były zazwyczaj odpowiednikiem wartości wykonywanej pracy, Praca natomiast to WSZYSTKO to co wytwarza jakieś dobra lub usługi potrzebne ludziom!

Co to są za dobra ? A no jedzenie, materiały budowlane, przedmioty codziennego użytku, sprzęty elektroniczne itd.

Spora część tych rzeczy jeszcze kilkadziesiąt lat temu, NIE płynęła do nas z chin i nawet NIE brała się z fabryk tylko wytwarzali ją ZWYKLI prości ludzie w swoich przydomowych warsztatach z matriałów które często również pozyskiwali sami...

Pamiętam bardzo dobrze jak np mój dziadek na placu budował betoniarki, taczki, pompy i inne sprzęty potrzebne zarówno w budownictwie jak i w codziennym życiu. Drudzy dziadkowie wytwarzali sobie 80% potrzebnych produktów spożywczych takich jak mięso, jajka, zboże, mąka sery, ogórki, cebule, kapusty, sałaty, pomidory jabłka i wiele wiele innych (a drugie tyle zostawało im na handel) a także szyli ubrania i wytwarzali pościel naprawiali zegarki. Sąsiad z kolei był stolarzem i miał przydomowy warsztat stolarski w którym wytwarzał meble, jeszcze inny sąsiad był kierowcą budowlańcem i elektrykiem...

Ale do czego zmierzam? Otóż moi drodzy. co z tego że ktoś wam zakaże pracować w korpo bo nie macie preparacików? Co z tego że nie będzie was chciał wpuszczać do korpo barów i korpo kin czy korpoteatrów?

Naprawdę myślicie że ponad 60% REALNIE nie zapreparatowionych obywateli Polski (ponieważ należy pamiętać ze spory odsetek osób najzwyczajniej w świecie KUPIŁ sobie paszporty kurwidowe), nie jest w stanie SAMA sobie wytworzyć tych wszystkich rzeczy i miejsc pracy na własną rękę?

Czy naprawdę uważacie że ktokolwiek potrzebuje tego całego szitu do czegokolwiek? Naprawdę uważacie że bez MCkorpołaków i KFtoxin nie dacie rady normalnie funkcjonować?

To jest co najmniej śmieszne stwierdzenie że około 20 milionów obywateli boi się grupy, która realnie może liczyć nie więcej niż kilka tysięcy osób. Bo cała reszta tak na prawdę to jedynie strachliwe owce, które robią co im telewizja powie i które zawsze lecą tam gdzie zawieje.

Niema naprawdę ŻADNEGO powodu dla którego ktokolwiek z was miałby przejmować się tymi żałosnymi restrykcjami i tymi śmiesznymi obostrzeniami niezgodnymi z prawem i z jakąkolwiek logiką. Nie wspominając już nawet o faszystowskiej segregacji. Przynajmniej tak długo jak to 60% nie da sobie wyprać mózgów i zacznie się organizować we WŁASNE struktury.

Także apeluję do was wszystkich. Pokażmy środkowy palec korpokracji i tzw "elitom" finansowym. Szef nie chce wam dać pracować bez "znamienia głupoty"? To świetnie! Tym gorzej dla niego! Właśnie stracił jednego z nielicznych myślących pracowników, ale co więcej właśnie stworzył sobie KONKURENCJĘ. Tą konkurencją będą bowiem wszyscy ci, którzy pokażą środkowy palec tej ściemie i założą WŁASNE firmy, własne buissnesy i niezależne praktyki lekarskie. A także własne bary i restauracje w których na te ograniczenia pokaże się środkowy palec.

Dla korpokracji pozostanie jedynie to:

model-5988840_1920.jpg
pixabay.com

Miejcie więc odwagę powiedzieć siarczyste NIE i nie bójcie się tych głupich gróźb. Jedyne co nadaje im moc sprawczą to wasze przekonanie że mają one jakąkolwiek moc sprawczą co doskonale pokazała kwestia mandatów kagańcowych. Prawda jest jednak taka że zarówno prawo, jak i słuszność stoi po waszej stronie, a każdy faszyzm prędzej czy później upada.

Nie można bać się stracić czegoś czego się nigdy nie miało. To co wam bowiem oferują te pijawki to nie jest i nigdy nie było pracą tylko NIEWOLNICTWEM. Wydaje wam się że zarabiacie? Tak na prawdę każdego dnia kradną wam waszą pracę po przez kreowanie sztucznej inflacji, tworzenie mało opłacalnych zawodów, po przez bańki na różne produkty, po przez wyprowadzanie zysków po za granice naszego kraju lub za strefę cyrkulacji pieniądza do strefy multimilionowych kontraktów, z których nie skapuje wam ani złamana złotówka a wręcz przeciwnie - kontrakty te prowadzą do sytuacji w której odbierane wam są szanse na niezależność, na rozwój, na realizację własnych pasji i na sensowne zarobki. To tam również przekuwają te pieniądze w kolejne narzędzia do zniewalania ludzi czyli kredyty..

Pracując dla korpo prowadzicie do sytuacji, w której wasza praca zamieniana jest na narzędzia ucisku i złodziejstwa wymierzone w was samych. Czyniąc siebie samych niewolników a nie pracowników. Świadomie więc odbieracie sobie sami to co w waszym życiu najcenniejsze czyli wolność i niezależność zawodową oraz finansowa.

Tak więc pomijając już nawet ryzyko zdrowotne wiążące się z przyjmowaniem preparatów oraz że ludzie którzy was do tego zmuszają, są według wszystkich fundamentów prawa na jakich stoi nasza cywilizacja, przestępcami i ludobójcami, czy naprawdę warto w ogóle przejmować się tymi groźbami chociażby po to żeby zachować niewolnicze stanowiska które się dla was tworzy?

Zastanówcie się sami.

Sort:  

Koledze nie zrobili rentgena bo nie założył kagańca. Myślimy o tym by się sądzić.

Bardzo słusznie ponieważ takie działanie mogło narazić go na utratę zdrowia i jest przestępcze. Z tego co wiem nie jesteście jedyni. Warto popytać na rożnych grupach alternatywnych czy ktoś miał podobna sprawę w waszej okolicy z tym samym lekarzem czy tez pielęgniarką w zależności kto był i np spróbować zbiorowego pozwu. Jeśli działasz na terenie jaworzna lub katowic to ja mam kontakt ze stowarzyszeniem jaworzno mogę ci wysłać zaproszenie do ich discorda albo skontaktować z kimś i tam popytaj. A jak nie to wiem że jest stowarzyszenie Śląski ruch oporu. Po za tym w całej Polsce tworzą się watahy głosu obywatelskiego. Są całkiem dobrze zorganizowani jest też grupa wolnych ludzi od zagórskiego i wiele innych.

!ENGAGE 100

There has already been too much ENGAGE today.

problem w tym, że może w pewnym momencie pojawić się "prawo" że jeśli jesteś pracodawcą zatrudniającym niezaszczepionych to przykładowo, można w każdej chwili zamknąć Twój zakład, albo dostajesz 2x wyższe podatki, albo tego typu rzeczy. I co wtedy? :>
Osobiśćie uważam, że Polska nie wdroży tego zamordyzmu który jest zaplanowany dla całego świata i staniemy się oazą wolności. Takie mam... przeczucia ;P

Nałożą mandaty i firmom nie będzie "opłacało się" zatrudniać nieszczepionych. Jak kara wyniesie x razy płaca pracownika to kto się zdecyduje na takie ryzyko? Lepiej zwolnić i przyjąć "właściwego" na jego miejsce. Dlatego teraz forsują to, aby pracodawca miał wgląd do danych zdrowotnych i wówczas to on będzie robił całą czarną robotę, a nie Zdrowotne ZOMO.

wszyscy wiemy co robią i jak chcą to zrobić sęk w tym że niczego nie zdziałamy powtarzając to w kółko. druga kwestia że żaden z tych przepisów nie znajdzie umocowania w konstytucji chyba że zmienią konstytucję i kartę praw człowieka oraz parę innych traktatów jakie wciąż obowiązują, ponieważ wg nich masz prawo do prywatności w tym względzie. Do tego czasu czegokolwiek nie nałożą to będzie to miało taką samą moc jak "rozporządzenie" o maskach chociaż oczywiście walka prawna z tym będzie owiele bardziej zawiła niż ta o maski.

Druga sprawa jest taka że oni zawsze zostawiają jakieś furtki sobie i swoim kolesiom dlatego prawo z zasady jest dziurawe nie dlatego że nie potrafia zrobić lepiej tylko dlatego że celowo produkują 400 stron bulshitu przy tworzeniu ustawy żeby tam był jakiś kruczek o którym zazwyczaj tylko znawcy tematu wiedzą.

Jeszcze raz powtórzę, problem leży w naszej determinacji do walki z tym. Na którym etapie damy se spokój i się ugniemy dla świętego spokoju. I tu niestety stanowcza większość właśnie polegnie.

jakie "prawo"? podstawowe prawa zapisane są w karcie praw człowieka i w konstytucji a te póki co stoją w sprzeczności z jakąkolwiek ustawą i rozporządzeniem w tym temacie. Ponadto pozwól że powtórzę... jest nas 60% to kto stanowi to prawo? te 40% baranów czy my? Powiem, ci jak to wyglądało np u mnie z maskami. Najlierw terroryzował cie policjant, nie ugiąłeś się to robili ci problem i musiałeś sie stawić na komisariat składać "zeznania", tam już nie straszyli tylko cie namawiali żebyś sobie odpuścił i że jak teraz przyjmiesz to będzie 50 zł a nawet 20 raz słyszałem, Potem przychodizło z sąduy pismo żę niby sad orzeka cie winnym i niby 500 zł kary z takim małym druczkiem że wyrok w momęcie odwołania traci wazność i tym samym nie możesz wyciągnac zadnych konsekwencji wobec osaoby która go wystawiła, odwoływałeś się i nawet nie musiałeś pójść na rozprawę bo sprawa była od razu wygrana. Ja miałem nieprzyjemność walczyć z tym 3 razy i 3 raz wyglądało to identycznie.

Widzisz pewien wzór w tym postępowaniu? Oni doskonale wiedza że nic nie moga więc robią tak żebyś ty uwierzył że ty nie możesz... wielu ugieło się jak poszło na komendę, wielu też zapłaciło te 500 zł bojąc sie ze jak jzu raz sąd orzekł to juz nic wiecej nie zdziałają. dopiero jak im pokazałeś ze choćbyś miał przez 10 lat sie sądzić to dojdziesz sprawiedliwości to z podkulonym ogonem się wycofywali i nagle byłeś niewinny.

Zakładam że nie prowadzisz żadnej firmy ;)
W przypadku gdy nawet bezprawne prawo rządzi, a tak jest teraz, jeśli Urząd Skarbowy uzna że z jakiegoś powodu powinieneś im dać dużo pieniędzy to wchodzą Ci na konto i zabierają, a jak nie masz dość kasy na koncie to Ci je blokują i odsysają wszystko co tam wpłynie. Nawet jeśli w sądzie później wygrasz, to firma najpewniej już będzie nie do odbudowania. To trochę inna sytuacja jak z maskami i mandatami, uwierz mi, Przedsiębiorca w PL jest znacznie bardziej na łasce urzędnika niż ktokolwiek inny i niż sobie to ktokolwiek kto nie jest przedsiębiorcą uświadamia. Ba nawet przedsiębiorcy, póki nie zetkną się z tą władzą absolutną, najczęściej nie mają tej świadomości...
I co z tego że jest większość, jeśli ona nie powstanie? Może powstanie, nie mówię że nie. Wskazuje jedynie że jeśli chodzi o pracę, to bez buntu i to siłowego nie uda się "obejść" takich przepis jak to jest możliwe z maseczkami.

a no to się mylisz bo prowadzę i wiem jak jest ;) Przytoczyłem tą sytuacje z maskami nie dlatego żeby móœić o samych maskach tylko zeby pokazać ci jak działają te procedury. wiem oczywiscie ze mogą ci zając konto ale trzeba walczyć bo jak nie to każdy kolejny krok który ty się cofniesz, rząd będzei do przodu. A możliwości sa.. można na ten czas przenieść częściowo płatności do krypto przynajmniej tam gdzei się da, można też szukać wsparcia w alternatywnych społecznościach. na niejednym już przykładzie widziałem że przedsiebiorcy którym siadł rząd na konto w zeszłym roku dostali wystarczajace wsparcie od społeczności zeby sie z tym uporać a potem jeszcze wygrali sprawę + dostali odszkodowanie za straty... no iz reszta tak się działo bo tych przedsiebiorców było niewielu. Gdyby były ich setki to organy które zezwalały na zajecie konta bał by sie w ogóle ruszać tej sprayw i do zajmowania by nie doszło...

I o tym własnie z reszßa jest ten wpis chodiz włansie o solidarnosc o zdanei sobie sprawy ze mozemy. Po za pieniądzem i po za krypto jest przeciez jeszcze barter no i umowy. jest rozdzielnosc majątkowa że jak ci zajmą konto to przelewasz pieniądze na konto żony a także można zaskarżyć decyzję zajęcia środków i wiele innych. jak dla mnei po prostu nie potrzebnie w ogóle mówi sie o takich rzeczach jak ty. bo właśnie stawianie oporu w takiej sytuacji w ogóle nie powinno byc rozpatrywane jako opcja tylko jako konieczność.

 3 years ago  Reveal Comment

!ENGAGE 100

There has already been too much ENGAGE today.