Trąci mi to centralizacją a to jest moim zdaniem zaprzeczeniem platformy steem. oczywiście że powinny się tworzyć grupy organizujące się wokół tagów ale zdecydowanie jestem przeciwnikiem monopolów. nikt nie powinien zaczynać dyktować warunków i "niestety brzmi to brutalnie" ale myślę że bardzo szybko doszło by do wielu nowych burz ala sp-group gdyby coś takiego miało miejsce. Nic w tym dziwnego ponieważ np takie osoby jak ja przyszły tu ponieważ są niezależnymi strzelcami którzy nie szukają zwierzchnictwa ani trucia pupy przez kogoś "z góry" jak coś mają robić a jak nie a idea jaką przedstawiasz jest zaprzeczeniem takiego stanu rzeczy.
Dla mnie trend do tworzenia takich struktur bierze się z obecnego zepsutego systemu w którym ludzie maja naturę poddańczą i szukają kogoś kto pokieruje ich życiem ;]
Wiesz to zasadniczo nie jest takie twarde dyktowanie warunków, bo kazdy może założyć nowy tag, zdobywać ludzi, jednak w momencie kiedy wszystko się rozwija, działa niejako na infrastrukturze którą założyli inni. Zwłaszcza jeśli nie posiada mocy i jest zielony. Jeśli ktoś wejdzie z kasą może dyktować warunki, to zawsze tak działało na Steem. Wątpię aby grupy niszczyły pojedyncze jednostki, jednak mają nad nimi naturalną przewagę w postaci lepszej organizacji, środków, mocy przerobowych. Na Steem nowym będzie coraz trudniej, większa popularność platformy oznacza też większe rozbicie i zanik głosu nowych użytkowników, stąd redakcje to może być też takie przedszkole, ten co w redakcji zdobędzie warsztat i popularność - może przenieść się na własny blog ze swoimi fanami. To zupełnie naturalny proces. I żeby nie było, nie twierdzę, że to idealne rozwiązanie, ale wydaje mi się, że nie ma za bardzo innego wyjścia i rachunek ekonomiczny jest jednak po stronie grup.
Tyle tylko że większa ilość osób to więcej potencjalnych głosujących. Tak samo jak na początku tak i później będą tu tez wchodziły nowe osoby z większą kasą więc nie do końca wydaje mi się żeby było tak źle dla nowych jak mówisz.. Wraz z napływem nowych po prostu pojawią sie również nowi wpływowi inwestorzy którzy już do dłuższego czasu np obserwują platformę i w końcu się przełamali, albo też tak jak ja, po kilku miesiącach stwierdzą że warto spróbować. Siłą głosu relatywnie będzie się rozpraszać ale to nie znaczy że zarobki nowych będą się kurczyć tylko pojawi się więcej wpływowych "graczy"
I żeby nie było jak postuluję a duża ilością grup. nie podoba mi się jeśli zaczyna się tworzyć jedna klika i dyktować warunki co może a czego nie może być. Ideałem jest oczywiście aby te grupy pracowały jako swoiste "konsorcjum" dla wspólnej korzyści wszystkich bo coraz większa ilość userów z dużym SP to korzyść dla wszystkich ale oczywiście nie można się spodziewać że wszyscy będą też żyć w magii przyjaźni i wzajemnej adoracji ;)